W zasadzie to "orzeszkowanie" to pochodna piaskowania (czyszczenia strumieniowo-ściernego), różniąca się ścierniwem. Jest delikatniejsza dla obrabianego elementu. Często też używa się łupin orzecha włoskiego, kulek szklanych (szkiełkowanie), można użyć suchego lodu, a ostatnio popularność zdobywa czyszczenie laserem. Po drodze jest jeszcze aquablast itd. W zasadzie im delikatniejszy materiał, tym delikatniejsze ścierniwo. Stąd do ameilnium sobie wzięli łupiny moreli. Bez względu czego się użyje, chodzi, aby efekt końcowy był taki sam - brak rdzy i wszelkiej maści syfu.
I dodatkowo na zachodzie uzywa sie tego (rozdrobnionych łupin orzecha)od lat 60 lub 70 do czyszczenia zespołów turbosprężarkowych stosowanych w układach doładowania okrętowych silników spalinowych o zapłonie samoczynnym w czasie ich pracy, aby nie przerywać eksploatcji silnika...no cóż kasa is kasa :-).... A ruscy to dopiero odkryli...wow, co za zapłon, jak w ruskim czołgu na mrozie...
Od roku z FABami którymi mogą tanio i w miarę skutecznie bombardować bez zbliżenia się do linii frontu lotnictwo nadrabia. Niestety. Zresztą, co raz mniej czołgów się zbliża do tej linii frontu. Tam to już w większości sama piechota czasem z taxi w jedną stronę wewnątrz BTR albo i na quadzie.
Jestem spawaczem i to co tutaj zobaczyłem, to jest k.rwa jakaś rzeźnia! W spawaniu, kluczowe jest w jak najmniejszym stopniu wprowadzić ciepło w spawany materiał, dlatego WPS-y (Welding Proces System) są niczym biblia spawacza. Zbyt duża temperatura wprowadzona w materiał, zmienia jego strukturę i skład chemiczny. Pracowałem dla niemieckiego przemysłu zbrojeniowego i laserowy termometr to była absolutna podstawa. Gdyby majster zobaczył że podgrzewam przed spawaniem materiał bez kontroli temperatury, mogę się pakować i wracać do kraju, nie było żadnych dyskusji o czym poinformowano nas na rozmowie wstępnej. Co widzę na filmie, a właściwie czego nie widzę? Nie widzę kontroli temperatury spawanej pancernej stali!!! Koleś z palnikiem acetylenowo-tlenowym masakruje żelastwo, aż mnie oczy rozbolały od tego widoku. Takie cięcia, powinny być wykonane palnikiem plazmowym, który wprowadza dużo mniej ciepła w materiał a jego cięcie jest "czystsze". Podsumowując, te czołgi są czołgami tylko z nazwy i już współczuję załodze, która może zginąć od trafienia w "pancerz" z XVIII-sto wiecznej armaty.
Skład chemiczny się nie zmienia. Mogą wystąpić inne połączenia atomów które budują inne kryształy. Sieć krystaliczna zostaje zmienioną. To problem nie tylko przy stali pancernej. Przy spawaniu stali dla rurociągów kwasu siarkowego przegrzanie skutkuje tym że w krótkim czasie spoina zaczyna przeciekać. Przy stalach wysokowęglowych precyzyjne podgrzewanie jest niezwykle ważne bo pojawią się pęknięcia.
@@MrKotBonifacy W Pakistanie nie jeżdżą widlakami ani paleciakami kolo ciebie a i suwnic zapewne też nie mają. Przy takich pracach jak ukazane zostały w tym filmiku rękawice, kask i buty ze stalowym noskiem to absolutna podstawa.
@@oxford7207 oglądnij uważnie odcinek ten i te o produkcji zbrojeniowej - wszędzie brakuje wykwalifikowanych i chętnych rąk do pracy. Także łatwiej jest znaleźć im mięso armatnie niż pracowników fabryki.
16:43 Dziwne. Bo w tym rozbieranym silniku tłoki są całkowicie nowe. Nie noszą śladów jakiegokolwiek użytkowania. Lśniące aluminium, bez osadów oleju, nagaru, przybrudzenia, no nic na nich nie ma. Nówki sztuki, które nie pracowały ani chwili. Metoda ciśnieniowego oczyszczania za pomocą pestek, łupin i tym podobnych nosi w Polsce nazwę orzechowania. Właśnie od łupin orzechów. Faktycznie jest to metoda stosowana do czyszczenia delikatnych elementów. Jest to droga metoda. Generalnie, to idąc od najgrubszych metod czyszczenia ciśnieniowego, to mamy - śrutowanie (kulki stalowe), piaskowanie (piasek i inne ścierniwa), szkiełkowanie (kulki szklane), orzechowanie (łupiny orzechów, pestki). Wszystkie te metody mają tą wadę, że pozostawiają po sobie pojedyncze kulki, ziarna, pyły. Dlatego są metody czyszczenia sodą - sodowanie i suchym lodem. Sodę można wypłukać, a lód sam zniknie.
Też mnie to zastanowiło, po co rozbierali nowy silnik ;) Ale proces docierania zaworów też był ciekawy. Współczesne maszyny dają niby taką dokładność, że nie trzeba nic docierać.
@@blazeykk Teraz używa się pistoletów laserowych do czyszczenia. Bardzo fajnie się czyści. Promień wypala wszystkie farby, nagar, brudy. Do kupienia na Allegro 20000 zł.
A może to nowy silnik tj taki wyprodukowany w 1978 który sobie leżał... Ruscy do każdego czołgu kupali kilka silników (w całości i rozebranych jako "zestawy remontowe")
Dziękuję Ci za tłumaczenie właśnie tego programu. Te odcinki są wyjątkowo interesujące, pokazują nieco od kuchni ten wielki i niepokonany, wręcz największy przemysł zbrojeniowy po tej stronie drogi mlecznej.
Tak! Są cudowne! Trochę trzeba się z nimi momentami napocić, ale są bardzo fajnymi reportażami, pod którymi zawsze jest mnóstwo bardzo wartościowych komentarzy Widzów 😍
Ważne by załoga daleko nie leciała, tylko zatrzymała się od wewnątrz na kadłubie. Ciekaw jestem czy zeskrobują poprzednią załogę przed remontem, czy tylko ich zamalowują.
Wydaje się, że pytanie jest nieprawidłowo skonstruowane. Wysokość lotu zależy od ciśnienia jakie powstaje w wyniku eksplozji amunicji w karuzeli. To z kolej uzależnione jest od ilości amunicji znajdującej się w karuzeli. Wiadomix, że po modernizacji wieża jest lepsza, z czego można wnosić, że też i lata wyżej. Pytanie więc jest o ile % wyżej. A może szybciej? Nieważne. Ważne że lepiej. Lata.
Nowa wieża jest zaopatrzona e automatyczną katapultę i spadochron. Przed uderziem pociskiem przeciwpancernym jest odstrzeliwana na niską orbitę okołoziemską po czym swobodnie opada na spadochronie. Czołgi zostały też zaopatrzone w spryskiwacze przyprawami do załogi.
Jeżeli to ma przypominać Fallouta to identycznie wyglądały pozostałości po stoczni gdańskiej jeszcze w poprzedniej dekadzie kiedy jeszcze były dostępne budynki owych nieużytków...Oranie szlifierkami bez masek w 2024 też jest wymowne.Mentalnosc 3 dekady wstecz.
rosja jest to kraj, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym kraju! Co więcej, rosja bohatersko sama sobie te problemy cały czas mnoży!
Rosja to kraj, który wysłał człowieka na orbitę, wysyłał laziki na planety, ma niezłe samoloty, niezłe okręty podwodne, broń jądrową, mieli swoją stację orbitalną, wozili dupy Amerykanom na ISS. Pierwsza elektrownia atomowa była w w ZSRR, Można nie lubić Rosji, ale nie można lekceważyć czy umniejszać osiągnięcia. W Polsce 20 lat budowali jeden okręt, A jak tam Gawron?
@@infeltk Oficjalne rosyjskie biuro statystyczne Rosstat opublikowało niewiarygodne dane na temat standardów życia Rosjan. Wynika z nich, że aż 35 mln nie ma w domu toalety!!! i aż 47 mln nie ma ciepłej wody. Zawrotna liczba 29 mln Rosjan nie ma w ogóle bieżącej wody... Niemal dwie trzecie spośród 144,5 mln obywateli Rosji żyje bez tak podstawowych zdobyczy współczesnego świata, jak dostęp do kanalizacji, energii elektrycznej czy sieci gazowej bądź grzewczej...
@@infeltk i praktycznie nic z tych rzeczy, które opisujesz, nie miało miejsca w ostatnich 40 latach. Jedynie wożenie na orbitę, i to tylko dlatego, że Amerykanie zawiesili swój program. Wszystkie wielkie wynalazki od lat 80 to już domena świata poza rosją, a jej wielkość to pieśń przeszłości. Polska nigdy nie twierdziła, że jest potęgą światową, więc się do potęg nie porównujemy. Rosja do tej pory krzyczy, że jest potęgą, dlatego też jej upadek jest tak ogromny, bo przez ostatnie 40 lat nie osiągnęła nic, a balon pychy i dumy dmuchała. Nikt Rosji nie lekceważy, ale nie ma też do niej szacunku, tak jak nie lekceważy się pijanego szaleńca wymachującego siekierą. Trochę pomacha, pokrzyczy, może nawet i zrani, ale w końcu przewróci się i walnie ryjem w błoto. Nie wygra i straci resztki szacunku.
@@GrzegorzPretorianin-yj9vw PIS niestety też przez ostatnie dwa lata D dał. Od kilku lat stoi nieuruchomiona linia produkcyjna prochu strzelniczego. Lata temu kupili i stoi. Bo tak.
@@SRB_PL no ale zabrali się za produkcję sprzęty. Sami pracownicy zbrojeniówki mówili że w czas PO na działach produkowali widły...a teraz nawet nie wiadomo czy ruszy produkcja k2.
To czołgi wyprodukowane po wojnie w Czechosłwacji. Modele z czasu wojny są tak kiepskiej jakości że się po prostu rozsypały. Laos zaś zapewniał im jako takie serwisowanie.
Słyszymy w końcówce o jakichś nieprzebranych zasobach T-72. Tymczasem to co naliczono na składach przed wojną i nadaje się do względnie prostej przebudowy na T-72B3M, czyli T-72B występował w ilości ok. 850 sztuk, z których ponad połowa już poszła do zakładów lub na front. Z czołgów w służbie, to właśnie ten typ poniósł największe straty ilościowe. Chwila moment i nie będzie czego remontować. Ze starszych T-72A magazyny zalega jeszcze ok. 1100, w różnym stanie. Ogólnie zmagazynowanych jest tam jeszcze ok. 3700 czołgów, z początkowych 6500, z których zaledwie 20% w stanie przyzwoitym, 50% złym ale możliwym do remontu a 30% to złom, przywrócenie którego do służby wymagało by nakładów porównywanych z produkcją nowego. Produkcję nowych czołgów w Rosji ocenia się na 390 sztuk rocznie. Bywają dni w których dwudniowe potwierdzone straty odpowiadają całej miesięcznej produkcji. Ciekawe jest również zestawienie typów. Z magazynów zniknęły typy nowsze, T-90 100%, T-80 w zależności od wersji od 70 do 80%. Nie zobaczymy natomiast większej liczby T-55/54, bo było ich raptem 330, z których na front powieziono już ok.90. Z magazynów zniknęło również ok. 40% T-62 z przedwojennego zapasu 1800. To co przedstawiłem to dane orientacyjne, bo źródła są o wiele dokładniejsze. W zależności od tego, co uznają za warte remontowania, to czołgów wystarcza na od 1,5 do 4 lat, w przypadku sięgnięcia po złom. Liczby się zgadzają, zapasy i czołgi w służbie oceniano przed wojną na 10 000, a liczby Miedwiediewa, czyli 15 tyś. i 1500 rocznej produkcji pochodzą z dna butelki. Mamy do czynienia z upadkiem najważniejszego mitu, o gigantycznych zapasach czołgów w tym kraju. Są gigantyczne, ale tylko w polskiej skali bo samych Abramsów wyprodukowano z 5 tyś.. Przypomnę, że sami wykazywaliśmy przed redukcjami z lat osiemdziesiątych 3350 sztuk.
Przeskakuję z podcastu na podcast i w innym padło, że czołgi (czy pojazdy pancerne) w Polsce przechowywane były w dobrych warunkach (przynajmniej względnie) -- z ciągłą kontrolą wilgoci, testowym uruchamianiem, odciążeniem elementów nośnych. W Rosji -- nie. Zabezpieczone i odstawione, niszczały sobie. Nawet nie rozpatrując kwestii rozkradania.
@@PKowalski2009 To że rdzewiały to fakt ale oprócz tego jak to w mateczce rosji co się dało to się wyszabrowało . Bo po co produkować nowe jak można ze szrotu zabrać a kasę przytulić za nowe . Rosja korupcją stoi , Najlepszy przykład ich lotniskowca . Prawie zatonął z suchym dokiem bo paliwo ukradli a z systemów uzbrojenia miedź wyskubali . I może dobra i nie dobra dla nas wieść . Aresztowania generałów za korupcję w rosyjskim wojsku . Tylko czy zamienią jednych złodziei na drugich takich samych ?
@@cantionaleecclesiasticum5378 Postawienie pojazdu na klocki, podparcie kadłuba, ze zwisającymi wahaczami zdejmuje ciągłe siły z wałków skrętnych. Kradnąc koła przy pomocy podnośnika stawia się auto na cegłach i mając koła wiszące nad ziemią można je spokojnie odkręcić. Co prawda nie jest to sposób na kradzież gąsienic ale to dobry przykład zastosowania podnośnika.
Niestety, dopóki będą tacy fachowcy to remonty będą się odbywać. Nie wnikam jak zmienia się struktura pancerza dookoła trafienia pociskiem kumulacyjnym. Może bardzo a może wcale. Ale pojazd wyjedzie i jakiś czas pęknięcia na spoinach nie będzie. Zresztą t-72 to tańsza, uproszczona wersja czołgu. T64 był zbyt finezyjny i drogi. Tylko dla jednostek gwardyjskich . Zwykli Azjaci mieli śmigać na tańszych t-72 - nie pamiętam ale przewidywany czas życia załogi t-72 na polu wali to chyba 45 minut. Po co im coś trwałego. 😊
Dokładnie to samo mam w fabryce której pracuje. Maszyny pamiętają drugą wojnę światową zaś powiedzenie"Gdyby nie sznurek i drut to firma kaput" nadal jest aktualne.
@@lukaszklan6940 Rus troll pracuje w polskiej firmie wyposażonej w maszyny z drugiej wojny światowej 😂To żeś teraz pojechał. Co to za firma? Skup złomu?
Kiedyś czytałem piekną opinię, że Irackie T, były lepsze niż Ambramsy. Tylko Amerykanie oszukali Irakijczyków i walczyli w nocy, a T nie mogły z powodu ich ubogiego wyposażenia XD
@@Anakin0784 podobna historia jak z t-34 , były najlepsze. Tylko podstępni Niemcy nie chcieli tego przestrzegać i je palili 😀. Chyba że chodzi o to że wieże rosyjskich czołgów latają najwyżej i w najlepszym stylu - to pełna zgoda.
@@Toster79 nie żartuj , wiesz ile za to można kupić ich napoju narodowego ? Co jest bardziej potrzebne? Jak ogłuchnie to są jeszcze gazety, zanim powiesi w sraczu na gwoździu to poczyta .
Miło, że wróciłaś do tematu. To zwyczajna kuźnia u kowala. Elektronika? A kto miał by ją ogarnąć tą elektronikę - skazańcy czy nie kumaci z gubinki . Dla nich sedes był nowością. W nocy czołg jest ślepy. Szczytem sprawności czołgu i testem jest informacja kierownika że po remoncie T-34 na placu czerwonym nie uległy awarii.
Jednego nie powiedzieli o T-72. To były czołgi z założenia jednorazowe, przeznaczone do natarcia na wprost, w dużej masie i po uderzeniach jądrowych. Rosjanie próbowali to zrobić w 2022 roku (minus atom), gdzie przywitały ich zachodnie PPK i uświadomiły, że sztuką operacyjną rodem z lat 40 osiągną te same efekty, czyli pola spalonych wtedy T-34/76, dziś T-72. Dlatego też są tak upchane, ponieważ serwisowania się raczej nie przewidywało.
i tak i nie , a kolumny to dlatego że dali się wrobić jankesom że lud Ukrainy tylko czeka na impuls aby zrzucić jankeskich pupili banderowców. ( lemingom i pelikanom papki medialnej i propagandy sugeruję wygooglanie słów kluczowych Nulan, Ukraina, Majdan)
Fajnie ten materiał uzupełnia się z wczorajszym filmikiem od Covert Cabal, według którego nawet na składnicach wojskowych jest już niewiele T-72B zostało bardzo niewiele (ok 440) i to w stanie już mocno złomowym. Podobnie z T-80. To co im jeszcze zostało w większych ilościach to T-72A i Ural, T-64, T-62 i T-55, ale również w stanie co najmniej słabym. Druga sprawa to silnik W-92 którym tak się zachwycają - konstrukcja pochodna od W-2, opracowana w latach trzydziestych i która już dawno dobiegła krańca swoich możliwości modernizacyjnych. Kolejna sprawa że "nowoczesny" T-90 to tak naprawdę nadal T-72 z nową wieżą, który odziedziczył po poprzedniku większość problemów. Odnośnie niewielkich gabarytów radzieckich czołgów - lubią się tym chwalić, ale prawda była dużo bardziej prozaiczna - już w latach 60. mieli problem z opracowaniem wystarczająco mocnego silnika czołgowego, więc poszli w stronę ograniczania gabarytów (a tym samym masy czołgu) do absurdu - w imię małych wymiarów poświęcono wszystko inne - komfort pracy załogi, kąty unoszenia i opuszczania działa, a także łatwość przeprowadzania remontów i modernizacji - każdy element jest tak upchnięty że żeby go wymontować trzeba najpierw wyciągnąć kilka innych rzeczy, a założenie nowego wyposażenia wewnątrz czołgu jest mocno problematyczne. Nawet takie czynności jak wymiana silnika zajmują w tych czołgach nieproporcjonalnie dużo czasu, właśnie ze względu na maksymalne upchanie wszystkich elementów pod pancerzem. Dzięki za ciekawy materiał i pozdrawiam.
Z równania, w którym był: upływ czasu, korupcja, kryzys, złodziejstwo, niedofinansowanie I pospolity bardak, nijak nie mogło wyjechać te tysiące czołgów z magazynów głębokiego składowania.
Poprzedni materiał wyjaśnia tez dlaczego Rosjanie nie wznowi produkcji T-80. Manufakturowa produkcja silników praktycznie to wyklucza. Starcza im tylko silników do naprawy już istniejącego złomu. Słynny T-14 Atrapa miał mieć nowy silnik, ale konstrukcja okazała się porażką. Nowy silnik okazał się za skomplikowany i zawodny. A i tak T-14 waży mniej niż K2.
@@TheRezro ten "nowy" silnik to też nie taki nowy, bo pierwszy prototyp powstał w 1977 roku. Widocznie 47 lat to dla potężnego sowieckiego/rosyjskiego przemysłu zbyt mało żeby dopracować konstrukcję.
Gdzieś, w reportażu z polskich zakładów remontowych, słyszałem że wyjęcie silnika z T-72 to 12-16 roboczogodzin w warsztacie. Z kolei widziałem niemontowany film z wymiany power packa Leoparda w ramach „dni otwartych”. Zrobili to na placu pełnym gapiów w 26 minut! Nie tak dawno jechałem samochodem z byłym kierowcą-mechanikiem. Mówił, że T-72 to koszmar. Bardzo ciasno, ciemno, głośno i strasznie się nagrzewa. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ćwiczenia z wsiadania i opuszczania trwały tak długo, aż wszyscy nie mieli jakichś urazów z powodu obijania się o blachę. Facet miał z 170 i mówi że jego wzrost już był kłopotliwy.
A ja inny kawał przypomnę o naszych zdolnościach obronnych: ,,Na nas nie trza Bundeswehry, na nas starczy -4,, ( PS. O mróż i zimę chodzi, która zawsze nas zaskakiwała swoim nagłym atakiem !)
@@janpanufnik1705 Panie Janufniku znów szczęka pod łóżkiem w nocniku ! Ale to było za durnej komuny co się sama załatwiła rękami - ruzzkowo jaruzela dobiła !
tam na początku, przy oglądaniu lufy jest mowa o eżektorze - i tak to się nazywa, to nie wyrzutnia. Chodzi o układ, który podczas wystrzału, zbiera nadmiar gazów prochowych i go potem faktycznie wyrzuca w kierunku wystrzału za pociskiem, co sprawia, że do środka pojazdu trafia mniej gazów prochowych po otwarciu zamka. Ale filmik jak zwykle KLASA!
Ponieważ mam swoje lata, to ta fabryka przypomina fabryki lat 70tych, 80tych. Brud, smród i usmarowni pracownicy. Wiem co mówię, studenckie praktyki w owych latach.
Też pracowałem w takiej firmie z lat 80. Stare tokarki, frezarki, Jedna tokarka CNC z komputerem wielkości 3 szaf. Do wszystkiego były przyrządy, przymiary i mimo że prawie wszystko robiło się ręcznie to praca była dokładna i przyjemna. Oczywiście zakład zbankrutował bo koszty produkcji były znacznie wyższe niż u konkurencji
15:00 Szczególnie, że żeby odejść od przekleństwa tego silnika, to do T-14 zaprojektowali zupełnie nowy, który co prawda i tak odstawał parametrami od konstrukcji zachodnich ale za to często się psuł i jest trudny w serwisie :P
W 2002 roku byłem służbowo w UralWagonZawod w Niżnym Tagile. Cały kompleks to był taki pierdolnik, że oprowadzający nas wicedyrektor zgubił się i musiał prosić pracownika (zdaje się, że ślusarz) by nas wyprowadził do stołówki personelu (jest inna dla rodzin i mieszkańców, którzy wykupują karnety obiadowe). W tam tych czasach było tragicznie, ale jednocześnie budowali już nowe hale remontowo-produkcyjne na potrzeby zamówień krajowych i zagranicznych. Żeby w PL choć był jeden o połowę mniejszy zakład. CO by nie mówić, pierdolnik i 3 świat, ale możliwości produkcyjne mieli i mają ogromne. PS. W ramach oprowadzenia zawieźli nad na mecz hokeja (całe miasto ma pierdolca na punkcie hokeja i wciąż o tym gadali). Takie dziwadło lokalne.
Nowe lol. Rosja wciąż nie jest wciąż w stanie opracować nowego czołgu. Tylko kopiują w skali stary złom. To nie przypadek że Abrams będzie remontowany w Polsce. Polska ma całą infrastrukturę już na miejscu.
@@TheRezro Byłeś w WZMie kiedyś? Toż tam wszystko od początku trzeba było budować, montować i stawiać. To Centrum Kompetencyjne, to od zera powstało i w sumie dalej powstaje, bo uroczyste otwarcie w lutym (gdzie byłem) to tak naprawdę takie wmurowanie kamienia węgielnego pod całą inwestycję. Jeszcze wiele wody w warcie przepłynie, zanim tam stworzą to, co jest w planach. No i klucz - specjaliści, których trzeba zatrudnoć, wyszkolić, utrzymać na zakładzie i co najważniejsze - dać im pracę, by nie uciekli np do Niemiec gdzie zarobią 7x wiecej na start. Obecnie w MZW robią tylko deprocesing - czyli czyszczenie i wymianę płynów po transporcie morskim. To nijak się ma do serwisowania, napraw i remontów o jakich mowa w planach...
@@TheRezro No i najważniejsze! Czy WZM podpisał już umowę licencyjną z General Dynamics Land Systems w sprawie serwisu? Bo rozmowy wiosną były bardzo opóźnione. AHA. NIe mówię o tzw teaming agreement, z 23 roku, bo to gówno, a nie umowa.
Rozbawiło mnie , że ktoś ma wątpliwości co do pochodzenia współczesnych silników od T72/T90 od T34. NIe ma co do tego żadnych wątpliwości Najśmieszniejsze, że silnik dieslowski W2 (w t34) to przekonstruowany amerykański aluminiowy silnik Liberty (lotniczy silnik gaźnikowy ) , kupiony w USA razem z czołgami Christie z których wywodzą się ruskie czołg BT a od BT wywodzi sie T34 .
No nie kolego, od silnika Liberty V-12 wywodzi się silnik M-5-400 stosowane w czołgach serii BT, a jego zastąpił silnik Mikulin M-17 czyli licencyjny silnik BMW VI. Silnik V-2 to głęboka modernizacja silnika M-17 opracowana przez Konstantina Czełpana, nim go rozstrzelano w 1938 r. w ramach czystki politycznej.
no ciekawe ,że to dalej ZSRR i dalej robi sie dumne "nasze" rosujskie na jakiś licencjach z przeszłości ....tak jest od czasów II wojny światowej + trochę innowacji z pracy niemieckich jeńców wojjennych .....ot ZSRR pełną gębą :P
@@BlueRTheOnlyoNe Innowacji od jeńców wojennych, no nie. Silnik BMW VI ZSRR uzyskał w ramach dodatkowy porozumień po układach w Rapallo w 1922 r., kiedy to podpisano porozumienie o współpracy wojskowej (w tym kredytowej) pomiędzy Reichswerą a przedstawicielami Armii Czerwonej, którzy udostępnili Niemcom poligony do testowania zakazanej broni nad Wołgą i Kamą.
Nie mają elektroniki Thalesa jak stwierdzili Ukraincy na zdobycznych egzemplarzach. Dowodem jest też znokautowany przez Bradleya T-90 którego BWP okładał ogniem az mu jakis system poszedł i wieza zaczęła się kręcić w kółko bo sam nie mógł namierzyćw nocy przeciwnika. Jesli nie mają osprzętu do nowej produkcji to co mówic o remontowanej Dumie Breżniewa.
Zabawna manufaktura. Z tymi zaworami co pasują tylko do konkretnego otworu to mnie rozbawili serdecznie. Ujawnianie pęknięcia wału - ooo też dobre, no bo jak naprawić? No jak - ZESZLIFOWAĆ! Czyli nie dość że nie wymieniają, to tylko dodatkowo ją jeszcze oslabiają.
(25:00) Wykrycie pęknięcia OK. Ponowne oszlifowanie pęknięcia prawdopodobnie nie usunie. Mogli wcisnąć kit że jak wał korbowy pęknięty to się nie nadaje i wysyłają to na złom (prawda w propagandzie nieistotna). Najbardziej dziwi mnie to że oni to przepuścili. Ja rozumiem że na czołgach to się mało kto zna ale to jest wał korbowy do silnika spalinowego. W samochodach osobowych jest podobny (tylko mniejszy). Prawdopodobnie mechanicy samochodowi się zastanawiają co tu się odprawiło.
Mogę Ci powiedzieć co - przewidywany czas życia na froncie jest tak krótki, że to pęknięcie nie zdąży się poszerzyć. I dziadek bardzo dobrze o tym wie, tylko jego wypowiedź wycięto - dlatego taki przeskok od razu do szlifowania
Świetny materiał, też lubię tą serię mimo że nie jestem inżynierem mechanikiem. No tak, odskrobali do żywego stary korpus i wieżę, wstawili nową lufę, silnik i skrzynię biegów. Zamontowali ruszt dookoła i wszystko razem pięknie pomalowali. Między kostki ochronne można wsunąć dłoń. Napewno sprawdzi się na kolejnej paradzie zwycięstwa, ale na wojnie? Masz rację że nic nie powiedzieli na temat elektroniki i łączności. Bez tego te pięknie odnowione dinozaury są ślepe i głuche. Mogą wyłącznie wysyłać znaki dymne jak zostaną trafione 😉 Pozdrawiam serdecznie z Oslo 😊
@@lukaszklan6940 tak , słusznie. Tylko ja wolę siedzieć w abramsie, ale śmiało, możesz wstąpić do ruskich i jeździć t-72 , nawet t-54 i t-62 . Super, normalnie jak w muzeum. A jeśli chodzi o dynamikę to chyba nie znasz danych i nie widziałeś obu w akcji. Bez wulgaryzmów - Abrams ma o wiele lepszą , o klasę albo dwie. Napisz lepiej że ma turbinę która więcej pali. I nacisk na grunt ma większy
@@lukaszklan6940 a ile ich było? Spaliły koła ruskich złomów, zatrzymały kilka ataków. I załogi przeżyły po trafieniach - taka różnica względem rusków w t-72 , obejrzyj film ghost rider z Ukrainy. Chcesz tak ? Bo ja nie
pod względem technicznym dramat jest już od początku, T72 i T90 to dokładnie ten sam czołg ( podstawa ) tylko z kilkoma modyfikacjami ( nazwę zmieniono,ze względów PR po tym jak złomowano T72 podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej ) , Rosjanie obawiali się że po takim pogromie, gdzie nawet nie doszło do walk między czołgami, zniszczono setki czołgów T72 przy pomocy A10 a reszty dokończyły śmigłowce szturmowe, to w Moskwie i Pekinie doszło do " burzy mózgów " ...
Uściślę że chodzi tylko o spawaną wierzę. Ponadto po rozpadzie Związku Radzieckiego, Rosja straciła dostęp do wielu części do tego czołgu. Stąd też T-90 to w zasadzie rekonstrukcja. Tak samo jest z Su-30/34/35, które to są tylko odświeżonymi wersjami Su-27.
@@TheRezro Sory, ale odnośnie samolotów z rodziny SU, to zwyczajnie pierdolisz głupoty. Płatowiec Su27 z lat 80 tych, a Su33, 34 i 35 to są zupełnie inne samoloty. Zarówno pod względem budowy, jak i awioniki, silników, możliwości. Wyglądają podobnie, ale to tak jakbyś porównał Abramsa pierwszej produkcji z wersjami najnowszymi. Wygląda podobnie, ale to zupełnie inny pojazd. o diametralnie różnych możliwościach. Odnośnie czołgów, także jest różnica, ale już nie tak duża jak w przypadku samolotów.
@@Pawelzgda2 To tak jakbyś porównał małego fiata 600, z dostawczym Transitem. Te samoloty są zupełnie innymi typami płatowców. F16 mały samolot, Su34 wielka kobyła. Su34 ma udźwig prawie taki jak masa własna F16.
@@lukaszklan6940 Nie bardzo, spora część ukraińskich strat, to niedoszkolenie i głupota załóg, a poza tym nie ma niezniszczalnego czołgu, ważne czy w nim przeżyjesz.
Niestety w układzie światowym konieczne jest wzajemne szachowanie. Wyrwanie jednego z klocków zaburzy obecną równowagę, dlatego też kacapy są powoli podduszane a nie dekapitowane.
@@maciejos78bzdura. Role ZSRR przejęły pp cichu Chiny. Rosja się się nie liczy gospodarczo i politycznie więcej od Nigerii. Świat po prostu nie chce sprawdzać na własne skórze ile z arsenału atomowego jest sprawne. Układy sił itp nikogo nie obchodzą
Dzień dobry, Spójrzmy na to okiem nie laika i wyciągnijmy wnioski. Na filmie widzimy, że wesoła załoga fabryki bierze się za palenie wybebeszonej wanny czołgowej i opowiada nam jakie to oni cudo w najnowszym standardzie z tego ulepią. Prosty widz ma to zobaczyć i pomyśleć, no super starają się, ale co tak naprawdę widzimy? Widzimy, że to co mogli zrobić na szybko i wysłać na Ukrainę to już dawno poszło. Teraz zostały tylko wraki z którymi tak naprawdę już nic innego nie można zrobić poza czasochłonną modernizacją. Wniosek jaki z tego należy wyciągnąć jest taki, że to już koniec T72 i jak zlepią to co mają to mogą gasić światło. Po ważnym temacie pt nowe lufy tylko się prześlizgnęli. Po prostu nowe przyjeżdzają, taaaa ... Zabawna jest również troska o załogę w czołgu który projektowany był do jednorazowego użycia na poatomowym polu walki (wg Pana Wolskiego) ze wszystkimi tego konsekwencjami. Wielu kolejnych egzemplarzy które wyjechały na Ukraińców do "remontu" już nie dostaną, bo z założenia są palone co można sobie poolgądać na Telegramie. Do końca czekałem na pokazanie jak na tym gracie zamontować jakże ostatnio modny kurnik, ale się nie doczekałem. Imperium absurdu w całej okazałości.
@@yabu8523 nie znam się na tym, ale słyszałem że tak, bo ona musi się leżakować. Na pewno z lufami mają ogromny kłopot, wątpię żeby mieli gdzieś w magazynach tysiące w rezerwie po ZSSR.
@@Yaroooo Odpowiedni stop, technologia odlewania, wiercenie otworu. Zresztą nie wiem czy to się odlewa. O ile się nie mylę, lufy w abramsach i chelengerach, nie mówiąc o leopardach, są produkowane przez Rheinmetall.
@@yabu8523 Jest skomplikowana, ale cały kłopot z lufami dotyczy tego, że półfabrykat do jej produkcji musi swoje odleżeć w przyzwoitym miejscu. Kluczy w nimi jest więc czas.
9:11 - wygląda na to że jakiś bradley miał na tym czołgu używane :D i dosłownie wykastrował ten czołg bo takie przestrzelenie lufy oznacza że strzał będzie miał tyle mocy co strzał z procy :D
Nie mogło obejść się bez porównania z T-34. Tymczasem legenda (która uparcie żywa jest niestety również u nas) nie ma się nijak do rzeczywistości. Był to niezbyt udany czołg który produkowano bo nie było czasu na wdrożenie czegoś lepszego. Szczególnie najwcześniejsze wersje, które były wręcz tragicznie nieprzemyślane i wrogie dla użytkownika, zwłaszcza w porównaniu do M4 Sherman który (również wbrew propagandzie) był dużo lepszym i bardziej udanym czołgiem.
Sherman w ogóle jest wspaniałym pojazdem! Ma bardzo niejednoznaczną renomę, głównie dzięki książce Amerykanina który pracował w zakładach remontowych i widział wyłącznie wraki, ale w rzeczywistości była to piekielnie przemyślana konstrukcja z wieloma rozwiązaniami w standardzie, których radzieckie pojazdy nie widziały nawet w snach (choć tutaj nie jest to przytyk, bo ZSRR prowadził wojnę na swoim terytorium i potrzebował dużo i szybko, Amerykanie oczywiście mieli komfort odczekania i dołączenia do konfliktu w Europie po kilku latach) 😊
@@realAndromeda to prawda, Sherman miał już np stabilizację działa, był zbudowany ergonomicznie i w przemyślany sposób, a późniejsze wersje były także bardzo bezpieczne dla załogi: jeden zabity czołgista przypadał na dwa zniszczone czołgi. Dla porównania na jednego zniszczonego T-34 przypadało 3 poległych czołgistów. To przepaść.
Legenda jest nadal trwała nawet na Zachodzie. A po prostu w czasie wojny nikt nie mógł krytykować wad tego czołgu bo lądował w najlepszym przypadku w łagrze. Z shermanem było odwrotnie i załogi go krytykowały ale wprowadzano zmiany poprawiające bezpieczeństwo typu mokre magazyny. U Ruskich liczyła się tylko ilość wyprodukowanych czołgów.
A ja slyszałem że Rosjanie opracowali już nowy projekt czołgu T-100. I to mnie dziwi bo jak widzimy ze złomu biorą części i tworzą ulepy ..... Byle by to jeździło i strzelało. Ruski mir w praktyce
@@dwaero no ale jak widać Ukraińcy nie tracą tyle leopardów i Abramsów i nie mają tak krytycznych zniszczeń w czołgach jak tutaj że lufa została przestrzelona na wylot i co ważne załoga zawsze wychodzi żywa ....
ci Rosyjscy pracownicy pracują w pocie czoła nad tymi czołgami starają się zapewnić im jak taką żywotność na froncie w Ukrainie a tymczasem ich ciężka praca jest bezsensu marnowana przez pijanych lub niekompetentnych Rosyjskich dowódców tak po prostu szkoda tych ludzi ciężkiej pracy pozdrawiam cię pani Andromedo i życzę miłego dnia . Świetny materiał tak jak zawszę
Tylko można się cieszyć oglądając coś podobnego nie widziałem tam Robotów lub automatów a majster już w wieku emerytalnym a tak nawiasem chyba nie było by dużego problemu zlokalizować tych remontowych zakładów i wysłać tam z kilka dronów Dzięki Andromedo za twoją pracę ❤
19:55 Takie "piaskowanie" jest stare i znane. Powiem więcej, z tego co pamiętam, to mnie uczono, że najlepsze efekty daje granulat z skorupek orzecha, no ale tu widać "orzech" za drogi, więc budżetowa wersja "morela" Marmelada zamiast konfitur...
Przypomnę dowcip z brodą: Ile pali ruski czołg? Ruski czołg pali trzech członków załogi. Ta cała amunicja wraz z podajnikiem i załogą jest w jednej puszce. Ten wywód propagandysty (11:45), jest bezcenny. Dzięki temu kierowca łatwiej "opuści" wnętrze. No i nie trzeba go będzie usuwać pestkami moreli z środka.
Niestety pomimo prymitywności i braku elektroniki te czołgi nadal są bardzo groźne. Również zapasy jakie posiadają wydaje się, że mogą wystarczyć na długie lata. Trzymam kciuki żeby skończyły im się pestki moreli.
Dziękuję za kolejny materiał który pokazuje jak wygląda rosyjska zbrojeniówka „od środka”. Dla mnie ten zakład remontowy czołgów w „Piterze” wygląda trochę jak niektóre zakłady w Polsce w latach 90-tych. Nie wiem na ile zmieniły się ich wnętrza od tego czasu, ale spodziewałem się dużo więcej po zapleczu technicznym „drugiej armii świata”. Jedna uwaga odnośnie tłumaczenia, chodzi mi o rosyjskie słowo „nagar” przetłumaczone w materiale raz jako sadza, drugi raz jako spalenizna. Nie obniża to w żaden sposób wartości materiału, ale piszę o tym ponieważ zwróciło to moją uwagę. Po polsku nagar to też nagar, jest na ten temat krótka sekcja w Wikipedii która świetnie tłumaczy co to jest.
Jeśli chodzi o "pestkowanie" jest to bardzo popularna i sprawdzona metoda. Dla przykładu. Obecne turbodoładowane silniki TSI grupy Volkswagena VAG jak i TDI gdy są użytkowane na krótkich dystansach zachodzą nagarem pochodzącym ze spalania i oleju z odmy na zaworach i kanałach dolotowych w kolektorze. Czyści się je bez rozbiórki głowicy właśnie łupinami z orzecha. Robi się tak dlatego bo właśnie nie uszkadza metalu i ewentualnie jeżeli coś dostało by się do komory spalania jest zbyt delikatne by uszkodzić gładź cylindryczną, pierścienie czy w zderzeniu zawory, a koniec końców i tak ulegnie spaleniu. Sposób z pestkami Moreli 100% legitny.
Biorąc pod uwagę ilość zmian i czas jaki zajmują te pseudo modernizacje to by zdążyli już 3x nową wieżę zaprojektować która byłaby przystosowana do stosowania pancerza reaktywnego. Warsztat jak warsztat jak to u sovietów - może w Afryce mają podobne lub Koreii
@@TheRezrow niektórych obszarach możliwe ale jak zobaczyłem to dłubanie palnikiem acetylenowym … to można na 99% wnioskować osłabienie struktury. Z braku technologii lepią coś tam aby było jak to u sovietów lol Bardziej zastanawia mnie skąd biorą elektronikę - wątpię aby sami opracowali coś sensownego, czyli pozostaje Iran ewentualnie Korea lub oczywiście Chiny ale ci raczej wątpię- za duże ryzyko. Albo jakiś składak z ogólnie dostępnych części - a wtedy to jakość wątpliwa. Do optyki i elektroniki potrzebujesz testów i wiedzy . A jaką wiedzę mają to pokazali przy t-14 - brak działającej stabilizacji itp ( mówię po wycofywaniu współpracy z Francją i Włochami )
@@bigdevil73 Sosna-U była oparta na częściach od Talesa, ale to zdechło. Dlatego to nawet nie są prawdziwe T-72B3. Mątują więc standardową optykę. Zgaduje że pozyskaną z Indii. Ciekawostką jest to że Rosjanie nie byli w stanie zintegrować noktowizji z celownikiem. Mieli podgląd na osobnym monitorku (serio).
Na froncie postęp wygląda mniej więcej tak: - bwp3->bwp2->bwp1->mtlb->motocykl -btr80->btr-70->btr60->wózek golfowy -t90-->t80->t72->t62->t55. Czekam jeszcze na hulajnogi taktyczne.
"Stalowe serca czołgów" i "pancerni lekarze" to mi Majakowskim zajechało. Dziękujemy Andromedo za wspaniałe materiały. A czy mogę nieśmiało zapytać, czy będzie Sołowiow , bo on mnóstwo głupot produkuje ?
Wow! Nowy odcineczek! Zacieramy rączki, leci łapka do góry i słuchamy:) Sprawdzona jakość opracowania i ciekawe tematy szanownej Andromedy mają skutek natychmiastowego lajka👍💕
19:10 nie jestem ekspertem, ale jestem bardzo ciekawy czy na te pestki jest odłożona część budżetu, czy kopiują morele kontraktowym i każą wcinać? Przemysł przemytu pestek morelowych omijający sankcje może być intratny.
woda, mydło, kurna, jak sobie pomyślę, że na egzaminie końcowym zawodzie mechanik obróbki skrawaniem moja ocena końcowa została obniżona za umycie w wodzie wytoczonych części to aż mnie trzęsie. Chyba, że za to, że ośmieliłem się wykorzystać pilnie strzeżoną sowiecka technologię. Ech, to se ne vrati 🤣😂
jedno mnie szokuje, mieli tyle pieniędzy ( rozumiem, że z Anglii,USA, Japonii,Korei itd nie chcieli kupować ) , ale mogli z Czech,Niemiec, Hiszpanii czy Włoch a tu wszędzie muzeum techniki ....
Co z tego że wzmocnili silnik trzeba jeszcze wzmocnić odporność przekładni bocznych inaczej o kant dupy to rozbić. System przeniesienia mocy musi być dostosowany do większej mocy silnika,bo inaczej to się będzie pieprzyć na potęgę. A dopasowywanie zaworów do gniazd? To już totalną porażka. Kończyłem samochodowe w latach 80 tych ,wtedy docierało się gniazda zaworowe i wygląda na to że oni robią to teraz. To jakie oni mają obrabiarki.BRAWO rosja BRAWO Putin.
Ta, wzmocnili. Dojebali większą dawkę i wrzucili wieksze turbo. Przecież starych nie rozwiercają. A przekładnie boczne zostały. Jak waga dużo wzrosła to niezawodność takiego układu poleciała na ryj.
Ja się zastanawiam czy oni te obrabiarki jeszcze mają. Na filmie widać tylko jak rozkręcają silnik czyszczą, szlifują i z powrotem do kupy w przypadkowej kolejności. Tam jest mowa o nowych silnikach ale na filmie żadnego nowego nie widziałem. To jest remont + propaganda.
@@w0yt3k To nawet nie jest remont,to lepienie w gównie,ale w taki sposób żeby pospolity wania się nie pokapowal . Nikt już nie przeprowadza remontu ,naprawy ,czy tym bardziej udoskonalenia/modernizacji czołgu. Sorry drodzy tosjanie tera tak się już nie robi 😁
@@turboraadaar silnik,koła jezdne i napinające,transmisja,sprzęgło,zawieszenie,to wszystko wymaga testów i testów i jeszcze raz testów. Nie sądzę żeby je przeprowadzili.
Ale przyznasz sam że półka nad gąskami jest prześliczna??? Co nie? No i malują pięknie. Szkoda tylko że kolory takie nieatrakcyjne. Reszta to nieistotne pierdoły a będzie się można z Ukraińców pośmiać że za "OSZCZEP" zapłacili więcej niż ten "modernizowany T72 z literkami" jest wart. :-D No i myjki mają zarąbiście taśmowe. Ciekawe co pierwsze uleci gdy kierowca uwierzy/zapomni o remoncie i da czadu po garach?
14:25 - Cieszy że gość wprost mówi że prawie od 100 lat ruscy nie potrafili wymyślić nowszego silnika i muszą używać prawie 100 letniego rozwiązania technicznego xD - nie wiem czy można tu było dokonać większego samozaorania xD
@@krzosu a żeby było śmieszniej to w2 pierwotnie był benzynowym silnikiem lotniczym. W dodatku nie wymyślili go rosjanie. I od łat mają problem silnikowy - silnik w układzie x powstawał za nieboszczki zsrr, w Charkowie 😀 . Tak wygląda smutna rzeczywistość rosji, teraz próbują wznowić produkcję turbin bo jest dużo skorup t-80 . To wszystko nie znaczy że za rok staną. Niestety zapasy jeszcze mają.
"Nastęnie ta część będzie zaspawana" - i będzie w sam raz by znowu kolejną załogę przerobić na grzanki bo poprzednia po poprzednim trafieniu już gryzie piach xD
Bardzo dobra metoda z tymi pestkami. Ważne żeby ścierniwo do piaskowania/śrutowania/szkiełkowania było dobrane do materiału i celu obróbki. Jeśli chcemy tylko wyczyścić dany element nie naruszając jego struktury to pestki moreli wydają się ciekawym pomysłem. U nas dla przykładu stosuje się czasem łupiny orzechów. Zatem jeśli coś wydaje się głupie a działa to nie jest głupie. :)
Wszystko wskazuje na to, że zabudowana jest radiostacja analogowa R-173 "Abzac" i to nie w wersji "M" - czyli sprzęt czysto analogowy. W sumie musi taki być, bo na froncie musi być kompatybilny ze starszymi czołgami, dla których podstawą jest lampowa "raz dwa tri" (R-123 "Magnolia"), czyli stara radiostacja z typoszeregu Astra, rodem z 1959r. U nas taki sprzęt jest już tylko w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej, do którego zwiedzania serdecznie zachęcam. Być może w innych czołgach mają nowocześniejsze radiostacje, ale w użyciu jest sprzęt analogowy z tzw. "niskiego UKF".
no i w sumie super niezawodność w porównaniu z TRC czy innym cyfrowym - mało znasz R-173 i R-123 Z w PL nie mieliśmy ruskich wersji tych sprzętów i nie chodziły wstrzelone w system X jak u kacapów - nie mieli do nas zaufania i nie dali nam tych swoich, a niby sojusznicy byli. USA też wraca po Iraku do analogów tylko zminimalizowanych na maxa i w odpowiedniej osłonie anty.
Zawory co pasują tylko do konkretnego otworu, to taka u nich świecka tradycja. Magazynki do legendarnej pepeszy też były niewymienne. Każdy pasował tylko do jednego konkretnego peemu, jak wystrzelałeś wszystkie naboje, to miałeś przerwę na ładowanie magazynka i nakręcanie sprężyny, a wróg miał okazję Cię dorwać !
znalazłem ten zakład na google map, zakład znajduje się w zachodniej części miasta. Zdjęcia w google są świeże bo z 2024 roku. Wyobraźcie sobie że obok zakładu, tuż obok tego placu z pordzewiałymi skorupami czołgów, na ulicy Czechowa funkcjonuje skup złomu....jak znam ruskich, od cholery różnych części znika w "niewyjaśniony" sposób :)
Kurczę, ktoś miał niesamowitą żyłkę biznesową - skup złomu obok zakładów produkcyjnych to przecież genialny samograj! Nie zdziwię się jeśli współwłaścicielem będzie dyrektor zakładów remontowych 😏
7:15 "To się usunie i zamontuje nowe" - tyle że tu miał na myśli że pod pojęciem "nowe" znaczy wymontowane z jakiegoś innego gruza już kompletnie nie do odratowania xD
Odnośnie komentarzy, że te prace przeprowadzają w takich bieda-szopach, a nie w super high amerykańskich zakładach, czy przypadkiem to nie są nagrania z warsztatów remontowych, a nie linii produkcyjnych we właściwych fabrykach?
To prawda, możliwe, że coś pokręciłam. Widziałam zdjęcia modernizacji M1 Abrams, ale te chyba przeprowadzano w fabryce, a nie zakładzie remontowym... 🙈
Identyczne silniki w2 byly wkladane do przemysłowych agregatów prądotwórczych duzej mocy. Nie jesteś w stanie go odpalić na byle jakim paliwie, dopiero rozgrzany może dostać jakiś szajs typu opał albo nie rafinowana surowa ropa. Sam w sobie pracujac na niemal jałowych obrotach mógł sobie klekotać bardzo dlugo ale dostał by w gaz ostro, szczególnie zimny to te 500 godzin jest na wyrost.
7:15 Eżektor to przedmuchuwacz (nie wyrzutnia) -bez tego załoga by się potruła po pierwszym wystrzale (każdy czołg to ma - to to zgrubienie na lufie) BTW w T-64 i T-80UD jest też eżektorowy układ chłodzenia - bo sa tam specyficzne ukraińskie silniki 5TDF i pochodne. Zakład jak zakład - to zakład remontowy więc podejrzewam że ma zdolności do "relokacji" Czyli w czasie W można go przewieść i rozstawić gdzieś w "polu". U nas tak miał WZMy. Sama jakość pracy - cóż oni mają "postawić na nogi" wozy. Wozy które i tak długo nie posłużą - bo silnik W-46 i ich pochodne (W-84 /W-92) mają krótki resurs, a po remoncie i "podkręceniu" ten żywot jest naprawdę krótki... Taki wóz nawet jeśli nie zostanie zniszczony na froncie to i tak za 5 lat będzie trupem (a nie było nic o zawieszeniu - drązki, wahacze, amortyzatory i ijch wymiana / regeneracja). Co do spawania i jakości - cóż to wóz który ma silnik i przekładnie opracowaną w technologi z lat 30 (odlewane aluminiowe korpusy, odlewany korbowód). Wieża to odlew - myślicie że te blachy kadłuba - które muszą przyjąć duże wibracje to naprawdę sa z jakieś ultra stali różniącej się od tez z T-34/T-54? Konkludując - to wszystko jest doraźne i działa tu i teraz... Długofalowo to może i dobrze bo do końca zużyją zapasy złomu który mogą odremontować - tylko po to by za 5-7 lat mieć tylko kupę niesprawnego złomu . A do produkcji nowych okaże się ze nie ma mocy - bo nowego na starej tokarce z czasu Chruszczowa nijak ulepić się nie da Drugi raz nie będą mogli sobie pozwolić na takie "szarpnięcie się."
Ja natomiast jestem mechanikiem okrętowym i to co mną wstrząsnęło (serio kopara mi opadła do kostek) to jak przywieźli do kapitalnego remontu silnik z BTRa bo zrobił "aż" 500 motogodzin. Na statkach w podobnej mocy i wysileniu są agregaty prądotwórcze, też diesla. Co 200 godzin to się olej wymienia, albo i nie bo jak są wirówki to tylko próbki się co miesiąc pobiera. Jpdl. Świetna trwałość. A za brak ochrony stóp i uszu na warsztacie oraz za sam syf jak w szopie u menela to by mnie wyrzucili nawet z najgorszej firmy której nazwy nie będę tu przytaczał. Nic nie tchnęło we mnie takiej nadziei w rychły upadek albo chociaż przegraną rosji, jak ten ich materiał propagandowy.
500 mh dla BTR-a, jeżeli nabił je w warunkach bojowych, to całkiem przyzwoity wynik. Ze względu na gigantyczne zapotrzebowanie na silniki sowieci nie mogli pozwolić sobie na zbytnią finezję. Najważniejsze jest to, gdzie przeprowadzimy wymianę silnika. Jeżeli w polowym warsztacie, to OK. Jeżeli wieziemy wóz tysiąc km od frontu, to mają sowieci problem :)
W sytuacji na filmie zrobił to po poligonach a silnik wieźle specjalnie do zakładu remontowego. Dla auta osobowego to by było około 20 tys przebiegu, czyli przeciętny rok użytkowania. Jak można w XXI wieku robić coś tak gównianego w momencie jak możesz kupić z półki dowolny silnik przemysłowy o 10 klas lepszy. @@kazimierzcebula3695
mnie zaciekawiło to strzelanie na dowolną odległość...czyli co z pod Sachalina do Warszawy da radę strzelić? Ot gieroj😂 No jak dowolna odległość to dowolna😂
Po tym filmie nasuwa się kilka wniosków: Po pierwsze musimy anulować zakupy czołgów w USA i Korei bo przecież tuż za miedzą budują takie cuda. Po drugie plansza z numerem telefonu o pracę w zakładzie ukazał się zbyt krótko i nie zdążyłem zanotować bo już w poniedziałek chciałem się zatrudnić w tak nowoczesnym zakładzie na tak wspaniałych warunkach. Po trzecie muzeum wojska polskiego powinno nawiązać współpracę z tym zakładem w zakresie kolekcji sprzętu pancernego pochodzenia ZSRR ze zwróceniem szczególnej uwagi na T34 i jego nową wersję T 72B3 bo nikt tak nie wypiaskuje silnika jak uralzawodwagon. Po piąte to strasznie mile że poświęcają prawie miesiąc (pewnie więcej) oraz angażują mnóstwo środków i pieniędzy na modernizację czegoś co zostanie zniszczone w pierwszym ataku dronem za kilka tysięcy. Po szóste jedyna motywacją pracowników męskiego rodzaju w wieku poborowym jest to że ich raczej nie ubiorą w kamasze no chyba że po tej reklamie masowo się rzuca emeryci by wesprzeć svo i dorobić do skromnej emerytury. Po siódme ten ambitny kraj o zapędach mocarstwowych coraz bardziej przypomina mi Koreę północną co nie wróży dobrze jej mieszkańcom. Po ósme niestety tego złomu jeszcze trochę mają więc dopóki im Ukraińcy nie wyłączyli prądu i nie spalili zapasów ropy to ta wojna jeszcze trochę potrwa. Można tak w nieskończoność, ale pomyślę o tym jutro z uśmiechem przy porannej kawie czytając raporty z Ukrainy ile to tego dobra orki straciły - kawa mi wtedy lepiej smakuje. Pozdrawiam serdecznie naszą Kochaną autorkę podcastu i czekam niecierpliwie na dalsze odcinki oczywiście z kawą w dłoni😂
Fajne podsumowanie na koniec: radzieckie czołgi były proste i w przypadku awarii można naprawić w warunkach bojowych. Głupi zachód kompletnie o tym nie pomyślał i robił czołgi skomplikowane, *niezawodne...*
Mnie z kolei te zakłady przypominają moje warsztaty z technikum. Wszystko niezmieniane od szczytowego okresu PRL-u. BTW, czasami do piaskowania kadłubów jachtów używa się szkła lub ... łupinek orzeszków. Rosjanie ameryki w tym zakresie nie odkryli.
Spójrzcie jak mało ludzi na hali, na końcu widać też jak "młoda" jest kadra. Stan hali, porządek, maszyny to schyłkowy komunizm. Fajna ta propaganda, ktoś kto w życiu nie był na zakładzie tego typu może być "zauroczony". :-) Żeby nie było, u nas nie ma lepiej pod tym względem. 😞
Jak nie mówili, powiedzieli o optyce, że można strzelać na dowolną(sic!) odległość... także niebawem będą doniesienia o ukraińskich czołgach niszczonych z 50km ;)
@@piotrd.4850 Ostrzał niebezpośredni jest powszechnie stosowany, szczególnie przez Rosjan bojących się konfrontacji bezpośredniej. Ukraińcy są dumni z systemu kierowania ogniem w tym trybie. Podobno całkiem celny.
Świetny materiał technologi wojskowej federacji rosyjskiej. Nie komercyjnej, jak ma to miejsce w natowskiej kuźni. Piękny głos narratorki prostujące sceny i wypowiedzi są co najmniej kompromitujące, zalatujące brakiem wiedzy historycznej i technologicznej.
Z tym piaskowaniem to prawda i powszechnie stosowane w przemyśle. Ogólnie materiałów roboczych w obróbce strumieniowo-ściernej jest dużo. Od piasku przez korund, szkło, łupiny orzechów włoskich po sodę i lód.
W zasadzie to "orzeszkowanie" to pochodna piaskowania (czyszczenia strumieniowo-ściernego), różniąca się ścierniwem. Jest delikatniejsza dla obrabianego elementu. Często też używa się łupin orzecha włoskiego, kulek szklanych (szkiełkowanie), można użyć suchego lodu, a ostatnio popularność zdobywa czyszczenie laserem. Po drodze jest jeszcze aquablast itd. W zasadzie im delikatniejszy materiał, tym delikatniejsze ścierniwo. Stąd do ameilnium sobie wzięli łupiny moreli. Bez względu czego się użyje, chodzi, aby efekt końcowy był taki sam - brak rdzy i wszelkiej maści syfu.
I dodatkowo na zachodzie uzywa sie tego (rozdrobnionych łupin orzecha)od lat 60 lub 70 do czyszczenia zespołów turbosprężarkowych stosowanych w układach doładowania okrętowych silników spalinowych o zapłonie samoczynnym w czasie ich pracy, aby nie przerywać eksploatcji silnika...no cóż kasa is kasa :-).... A ruscy to dopiero odkryli...wow, co za zapłon, jak w ruskim czołgu na mrozie...
Ja używam przesianego piasku bardzo drobnego ,efekt podobny.
@@RoteKampfflieger Teraz brudy wypala się laserem. Są do kupienia 20 000. Czyszczenie laserowe.
w cywilizowanych krajach używa się ultradzwięków zamiast pestek
@@mirosawjabonski8514laser to przeżytek. Mikrotermoferroabrazja.
Wieże rosyjskich czołgów mają wylatane więcej godzin niż ich lotnictwo.
😂😂😂😂
no na 100% nają qięcej nalotu niż ich słynny su75
Od roku z FABami którymi mogą tanio i w miarę skutecznie bombardować bez zbliżenia się do linii frontu lotnictwo nadrabia. Niestety.
Zresztą, co raz mniej czołgów się zbliża do tej linii frontu. Tam to już w większości sama piechota czasem z taxi w jedną stronę wewnątrz BTR albo i na quadzie.
@@Peteruspl albo i motocyklu
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Jestem spawaczem i to co tutaj zobaczyłem, to jest k.rwa jakaś rzeźnia! W spawaniu, kluczowe jest w jak najmniejszym stopniu wprowadzić ciepło w spawany materiał, dlatego WPS-y (Welding Proces System) są niczym biblia spawacza. Zbyt duża temperatura wprowadzona w materiał, zmienia jego strukturę i skład chemiczny. Pracowałem dla niemieckiego przemysłu zbrojeniowego i laserowy termometr to była absolutna podstawa. Gdyby majster zobaczył że podgrzewam przed spawaniem materiał bez kontroli temperatury, mogę się pakować i wracać do kraju, nie było żadnych dyskusji o czym poinformowano nas na rozmowie wstępnej. Co widzę na filmie, a właściwie czego nie widzę? Nie widzę kontroli temperatury spawanej pancernej stali!!! Koleś z palnikiem acetylenowo-tlenowym masakruje żelastwo, aż mnie oczy rozbolały od tego widoku. Takie cięcia, powinny być wykonane palnikiem plazmowym, który wprowadza dużo mniej ciepła w materiał a jego cięcie jest "czystsze". Podsumowując, te czołgi są czołgami tylko z nazwy i już współczuję załodze, która może zginąć od trafienia w "pancerz" z XVIII-sto wiecznej armaty.
Nagły atak spawacza;)
Skład chemiczny się nie zmienia. Mogą wystąpić inne połączenia atomów które budują inne kryształy. Sieć krystaliczna zostaje zmienioną.
To problem nie tylko przy stali pancernej.
Przy spawaniu stali dla rurociągów kwasu siarkowego przegrzanie skutkuje tym że w krótkim czasie spoina zaczyna przeciekać.
Przy stalach wysokowęglowych precyzyjne podgrzewanie jest niezwykle ważne bo pojawią się pęknięcia.
Ale tu chodzi o sprzęt który przetrwa max kilka tygodni w całości i sprawności. Nakłady czasu są w tym przypadku zbędne
Ilość nie jakość. Tak było w trakcie II wś.
@@naturalforestfoundation7337 Tyle że wtedy jeszcze Lend Lease mieli.
Pracownicy w "trampkach" to prawdziwy rosyjski profesjonalizm !!!
Pakistany takie roboty robią w klapkach i sandaczach... ;-)
@@MrKotBonifacy i jeszcze na kuckach.
@@Laseczka77 bo tak najwygodniej... ;-)
I na krzesłach się oszczędza - same plusy dodatnie... ;-)
@@MrKotBonifacy W Pakistanie nie jeżdżą widlakami ani paleciakami kolo ciebie a i suwnic zapewne też nie mają. Przy takich pracach jak ukazane zostały w tym filmiku rękawice, kask i buty ze stalowym noskiem to absolutna podstawa.
@@rolandmountain3000 ruzzkij czeławiek jest twardy i łeb ma zakuty - co mu się może stać ?
Najważniejsza zaleta pracy w Rostech...mniejsza szansa, że pojedziesz na front
z tego co kojarzę, to pracując w zbrojeniówce, to dostajesz glejt i nie idziesz na pobór.
@@schabu a co kogos w Rosji obchodzi jakiś glejt, bedzie potrzeba to ich wezmą 😅
@@oxford7207 oglądnij uważnie odcinek ten i te o produkcji zbrojeniowej - wszędzie brakuje wykwalifikowanych i chętnych rąk do pracy. Także łatwiej jest znaleźć im mięso armatnie niż pracowników fabryki.
Uwielbiam te materiały techniczne
16:43 Dziwne. Bo w tym rozbieranym silniku tłoki są całkowicie nowe. Nie noszą śladów jakiegokolwiek użytkowania. Lśniące aluminium, bez osadów oleju, nagaru, przybrudzenia, no nic na nich nie ma. Nówki sztuki, które nie pracowały ani chwili.
Metoda ciśnieniowego oczyszczania za pomocą pestek, łupin i tym podobnych nosi w Polsce nazwę orzechowania. Właśnie od łupin orzechów. Faktycznie jest to metoda stosowana do czyszczenia delikatnych elementów. Jest to droga metoda. Generalnie, to idąc od najgrubszych metod czyszczenia ciśnieniowego, to mamy - śrutowanie (kulki stalowe), piaskowanie (piasek i inne ścierniwa), szkiełkowanie (kulki szklane), orzechowanie (łupiny orzechów, pestki). Wszystkie te metody mają tą wadę, że pozostawiają po sobie pojedyncze kulki, ziarna, pyły. Dlatego są metody czyszczenia sodą - sodowanie i suchym lodem. Sodę można wypłukać, a lód sam zniknie.
Też mnie to zastanowiło, po co rozbierali nowy silnik ;) Ale proces docierania zaworów też był ciekawy. Współczesne maszyny dają niby taką dokładność, że nie trzeba nic docierać.
@@blazeykk Teraz używa się pistoletów laserowych do czyszczenia. Bardzo fajnie się czyści. Promień wypala wszystkie farby, nagar, brudy. Do kupienia na Allegro 20000 zł.
A może to nowy silnik tj taki wyprodukowany w 1978 który sobie leżał... Ruscy do każdego czołgu kupali kilka silników (w całości i rozebranych jako "zestawy remontowe")
@@diodadioda Ten silnik to pochodna silnika z lat 30tych - produkowany w standardach ZSRR lat 50tych - czego oczekujesz?
@@lukassilvan3844 oczekuję dostosowania możliwości obróbki do roku 2010 ... a tam jest muzeum .
Dziękuję Ci za tłumaczenie właśnie tego programu. Te odcinki są wyjątkowo interesujące, pokazują nieco od kuchni ten wielki i niepokonany, wręcz największy przemysł zbrojeniowy po tej stronie drogi mlecznej.
Tak! Są cudowne! Trochę trzeba się z nimi momentami napocić, ale są bardzo fajnymi reportażami, pod którymi zawsze jest mnóstwo bardzo wartościowych komentarzy Widzów 😍
34:45 "Spotykacie się z dowódcami i załogami..." - Tak, tak spotykają się - Zwłaszcza jak trzeba ich resztki wypłukać z przywiezionych wraków xD
W tym całym materiale brakuje mi wzmianki na jaką wysokość lata zmodernizowana wieża
Ważne by załoga daleko nie leciała, tylko zatrzymała się od wewnątrz na kadłubie. Ciekaw jestem czy zeskrobują poprzednią załogę przed remontem, czy tylko ich zamalowują.
Wydaje się, że pytanie jest nieprawidłowo skonstruowane. Wysokość lotu zależy od ciśnienia jakie powstaje w wyniku eksplozji amunicji w karuzeli. To z kolej uzależnione jest od ilości amunicji znajdującej się w karuzeli. Wiadomix, że po modernizacji wieża jest lepsza, z czego można wnosić, że też i lata wyżej.
Pytanie więc jest o ile % wyżej.
A może szybciej?
Nieważne.
Ważne że lepiej.
Lata.
@@markow4427 poprawiles mi humor hehe trafne przemyslenia
NA pewno jest w szczegółowej specyfikacji
Nowa wieża jest zaopatrzona e automatyczną katapultę i spadochron. Przed uderziem pociskiem przeciwpancernym jest odstrzeliwana na niską orbitę okołoziemską po czym swobodnie opada na spadochronie.
Czołgi zostały też zaopatrzone w spryskiwacze przyprawami do załogi.
Dziękujemy.
za co
Pierwsze sekundy pokazują poziom rosyjskiego BHP. Dalej jest tylko lepiej.
Nie szkodzi tà część się wymieni!
A jak szybko zakryli spawy. W pierwszym ujęciu pokazuje zasmarkane spoiny a w drugim już zakryli czymś by oczy nie raziło. ;)
To ma swoje dobre strony. Jakiś rodzaj kary musi być.
Jeżeli to ma przypominać Fallouta to identycznie wyglądały pozostałości po stoczni gdańskiej jeszcze w poprzedniej dekadzie kiedy jeszcze były dostępne budynki owych nieużytków...Oranie szlifierkami bez masek w 2024 też jest wymowne.Mentalnosc 3 dekady wstecz.
BHP? nie słucham Hip-Hopu...
Andromedo, szanowna, pracowitość Pani jest niesamowita! Pozdrawiam serdecznie, życzę zdrowia i duużo wdzięcznych widzów! 🤩
Rosja to kraj w którym podejmuje się największe wysiłki dla osiągnięcia najbardziej znikomych celów.
-Astolphe de Custine (Listy z Rosji 1839r)
rosja jest to kraj, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym kraju! Co więcej, rosja bohatersko sama sobie te problemy cały czas mnoży!
Rosja to kraj, który wysłał człowieka na orbitę, wysyłał laziki na planety, ma niezłe samoloty, niezłe okręty podwodne, broń jądrową, mieli swoją stację orbitalną, wozili dupy Amerykanom na ISS. Pierwsza elektrownia atomowa była w w ZSRR,
Można nie lubić Rosji, ale nie można lekceważyć czy umniejszać osiągnięcia.
W Polsce 20 lat budowali jeden okręt, A jak tam Gawron?
@@infeltk Oficjalne rosyjskie biuro statystyczne Rosstat opublikowało niewiarygodne dane na temat standardów życia Rosjan. Wynika z nich, że aż 35 mln nie ma w domu toalety!!! i aż 47 mln nie ma ciepłej wody. Zawrotna liczba 29 mln Rosjan nie ma w ogóle bieżącej wody...
Niemal dwie trzecie spośród 144,5 mln obywateli Rosji żyje bez tak podstawowych zdobyczy współczesnego świata, jak dostęp do kanalizacji, energii elektrycznej czy sieci gazowej bądź grzewczej...
@@infeltk sabotowany podobnie jak w Rosji Armata
@@infeltk i praktycznie nic z tych rzeczy, które opisujesz, nie miało miejsca w ostatnich 40 latach. Jedynie wożenie na orbitę, i to tylko dlatego, że Amerykanie zawiesili swój program. Wszystkie wielkie wynalazki od lat 80 to już domena świata poza rosją, a jej wielkość to pieśń przeszłości. Polska nigdy nie twierdziła, że jest potęgą światową, więc się do potęg nie porównujemy. Rosja do tej pory krzyczy, że jest potęgą, dlatego też jej upadek jest tak ogromny, bo przez ostatnie 40 lat nie osiągnęła nic, a balon pychy i dumy dmuchała.
Nikt Rosji nie lekceważy, ale nie ma też do niej szacunku, tak jak nie lekceważy się pijanego szaleńca wymachującego siekierą. Trochę pomacha, pokrzyczy, może nawet i zrani, ale w końcu przewróci się i walnie ryjem w błoto. Nie wygra i straci resztki szacunku.
Pudrowanie trupa w stodole. Nawet drugorzutowego czołgu z czasów ZSRR nie są w stanie produkować. Bajka, dzięki za materiał Andromedo.
Ty się zajmij chłopie naszą polską produkcją..
@@kafar0 Mówisz o Leopardzie 2, Abramsie, czy K2?
@@kafar0 to pytanie do PO
@@GrzegorzPretorianin-yj9vw PIS niestety też przez ostatnie dwa lata D dał. Od kilku lat stoi nieuruchomiona linia produkcyjna prochu strzelniczego. Lata temu kupili i stoi. Bo tak.
@@SRB_PL no ale zabrali się za produkcję sprzęty. Sami pracownicy zbrojeniówki mówili że w czas PO na działach produkowali widły...a teraz nawet nie wiadomo czy ruszy produkcja k2.
29:20 Fun fact: podobno i tak musieli je kupić w Laosie, bo te rosyjskie były w tak złym stanie, że łatwiej było sprowadzić jakiś gruz z zagranicy :P
To czołgi wyprodukowane po wojnie w Czechosłwacji. Modele z czasu wojny są tak kiepskiej jakości że się po prostu rozsypały. Laos zaś zapewniał im jako takie serwisowanie.
Słyszymy w końcówce o jakichś nieprzebranych zasobach T-72. Tymczasem to co naliczono na składach przed wojną i nadaje się do względnie prostej przebudowy na T-72B3M, czyli T-72B występował w ilości ok. 850 sztuk, z których ponad połowa już poszła do zakładów lub na front. Z czołgów w służbie, to właśnie ten typ poniósł największe straty ilościowe. Chwila moment i nie będzie czego remontować. Ze starszych T-72A magazyny zalega jeszcze ok. 1100, w różnym stanie. Ogólnie zmagazynowanych jest tam jeszcze ok. 3700 czołgów, z początkowych 6500, z których zaledwie 20% w stanie przyzwoitym, 50% złym ale możliwym do remontu a 30% to złom, przywrócenie którego do służby wymagało by nakładów porównywanych z produkcją nowego. Produkcję nowych czołgów w Rosji ocenia się na 390 sztuk rocznie. Bywają dni w których dwudniowe potwierdzone straty odpowiadają całej miesięcznej produkcji. Ciekawe jest również zestawienie typów. Z magazynów zniknęły typy nowsze, T-90 100%, T-80 w zależności od wersji od 70 do 80%. Nie zobaczymy natomiast większej liczby T-55/54, bo było ich raptem 330, z których na front powieziono już ok.90. Z magazynów zniknęło również ok. 40% T-62 z przedwojennego zapasu 1800. To co przedstawiłem to dane orientacyjne, bo źródła są o wiele dokładniejsze. W zależności od tego, co uznają za warte remontowania, to czołgów wystarcza na od 1,5 do 4 lat, w przypadku sięgnięcia po złom. Liczby się zgadzają, zapasy i czołgi w służbie oceniano przed wojną na 10 000, a liczby Miedwiediewa, czyli 15 tyś. i 1500 rocznej produkcji pochodzą z dna butelki. Mamy do czynienia z upadkiem najważniejszego mitu, o gigantycznych zapasach czołgów w tym kraju. Są gigantyczne, ale tylko w polskiej skali bo samych Abramsów wyprodukowano z 5 tyś.. Przypomnę, że sami wykazywaliśmy przed redukcjami z lat osiemdziesiątych 3350 sztuk.
na na tubie masz filmik z ukraińskiego Charkowa sprzed dekady czy półtora z setkami czołgów pod gołym niebem
Przeskakuję z podcastu na podcast i w innym padło, że czołgi (czy pojazdy pancerne) w Polsce przechowywane były w dobrych warunkach (przynajmniej względnie) -- z ciągłą kontrolą wilgoci, testowym uruchamianiem, odciążeniem elementów nośnych. W Rosji -- nie. Zabezpieczone i odstawione, niszczały sobie. Nawet nie rozpatrując kwestii rozkradania.
@@PKowalski2009 To że rdzewiały to fakt ale oprócz tego jak to w mateczce rosji co się dało to się wyszabrowało . Bo po co produkować nowe jak można ze szrotu zabrać a kasę przytulić za nowe . Rosja korupcją stoi , Najlepszy przykład ich lotniskowca . Prawie zatonął z suchym dokiem bo paliwo ukradli a z systemów uzbrojenia miedź wyskubali . I może dobra i nie dobra dla nas wieść . Aresztowania generałów za korupcję w rosyjskim wojsku . Tylko czy zamienią jednych złodziei na drugich takich samych ?
Co to odciążanie elementów nośnych i jak to się robi dla czołgu?
@@cantionaleecclesiasticum5378 Postawienie pojazdu na klocki, podparcie kadłuba, ze zwisającymi wahaczami zdejmuje ciągłe siły z wałków skrętnych. Kradnąc koła przy pomocy podnośnika stawia się auto na cegłach i mając koła wiszące nad ziemią można je spokojnie odkręcić. Co prawda nie jest to sposób na kradzież gąsienic ale to dobry przykład zastosowania podnośnika.
Ten dziadek tak oprowadza gościa jak po muzeum a nie po zakładach remontowych .
Niestety, dopóki będą tacy fachowcy to remonty będą się odbywać. Nie wnikam jak zmienia się struktura pancerza dookoła trafienia pociskiem kumulacyjnym. Może bardzo a może wcale. Ale pojazd wyjedzie i jakiś czas pęknięcia na spoinach nie będzie. Zresztą t-72 to tańsza, uproszczona wersja czołgu. T64 był zbyt finezyjny i drogi. Tylko dla jednostek gwardyjskich . Zwykli Azjaci mieli śmigać na tańszych t-72 - nie pamiętam ale przewidywany czas życia załogi t-72 na polu wali to chyba 45 minut. Po co im coś trwałego. 😊
Dokładnie to samo mam w fabryce której pracuje. Maszyny pamiętają drugą wojnę światową zaś powiedzenie"Gdyby nie sznurek i drut to firma kaput" nadal jest aktualne.
@@adamr6431 ,,Kocha nóż, swoją żonę,, ? To on z nożem jakimś tam, slub wziął ? Ciekawe... Ciekawe... Była o tym mowa w filmie ?
@@lukaszklan6940 Rus troll pracuje w polskiej firmie wyposażonej w maszyny z drugiej wojny światowej 😂To żeś teraz pojechał. Co to za firma? Skup złomu?
@@ack4635W Olgino :)
Kiedyś czytałem piekną opinię, że Irackie T, były lepsze niż Ambramsy. Tylko Amerykanie oszukali Irakijczyków i walczyli w nocy, a T nie mogły z powodu ich ubogiego wyposażenia XD
@@Anakin0784 Zaatakowali ich od tyłu Apaczami Chelfirami na podczerwień.
Były lepsze.. lepiej się paliły
Logicznie rzecz ujmując, skoro ustępowały Abramsom w nocy i były wrażliwe w tym czasie, to nie były lepsze od Abramsów.
Ostrzegam, nie pisz takich rzeczy więcej. Oplułem monitor. Twoje szczęście że wtedy nie jadłem i nie piłem kawy. ;-/
@@Anakin0784 podobna historia jak z t-34 , były najlepsze. Tylko podstępni Niemcy nie chcieli tego przestrzegać i je palili 😀. Chyba że chodzi o to że wieże rosyjskich czołgów latają najwyżej i w najlepszym stylu - to pełna zgoda.
Najlepszy jest gościu tnący w programie telewizyjnym czołg szlifierką kątową bez słuchawek ochronnych😊😊😊 Rosja to stan umysłu.
Co jest karygodne, bo jeśli straci słuch to jak będzie słuchać przemówienia Władymira Botoksowicza? 😶🌫
najlepsze to byly te iskry XD iwan oczy ze stali, kurtka prowadzacego z azbestu
Takie słuchawki kosztują koło 80 zł. To nie jest jakiś majątek.
@@Toster79 nie żartuj , wiesz ile za to można kupić ich napoju narodowego ? Co jest bardziej potrzebne? Jak ogłuchnie to są jeszcze gazety, zanim powiesi w sraczu na gwoździu to poczyta .
Nie wiem czy to na potrzeby filmu ale tez nie zauwazylem oslony sluchu.. Jesli robia to bez sluchawek to na starosc glusi jak pien beda..
Miło, że wróciłaś do tematu. To zwyczajna kuźnia u kowala. Elektronika?
A kto miał by ją ogarnąć tą elektronikę - skazańcy czy nie kumaci z gubinki .
Dla nich sedes był nowością. W nocy czołg jest ślepy.
Szczytem sprawności czołgu i testem jest informacja kierownika że po remoncie
T-34 na placu czerwonym nie uległy awarii.
Po latach prób i błędów nareszcie opanowali i ujarzmili technologię z 1/2 lat 30 XX wieku .... To tylko drobne 90 latek ruzzkoj nauki ...
Jednego nie powiedzieli o T-72. To były czołgi z założenia jednorazowe, przeznaczone do natarcia na wprost, w dużej masie i po uderzeniach jądrowych. Rosjanie próbowali to zrobić w 2022 roku (minus atom), gdzie przywitały ich zachodnie PPK i uświadomiły, że sztuką operacyjną rodem z lat 40 osiągną te same efekty, czyli pola spalonych wtedy T-34/76, dziś T-72. Dlatego też są tak upchane, ponieważ serwisowania się raczej nie przewidywało.
i tak i nie , a kolumny to dlatego że dali się wrobić jankesom że lud Ukrainy tylko czeka na impuls aby zrzucić jankeskich pupili banderowców. ( lemingom i pelikanom papki medialnej i propagandy sugeruję wygooglanie słów kluczowych Nulan, Ukraina, Majdan)
Te ppk to ukrainska propaganda. Zatrzymały ukrainskie czołgi i artyleria.
Fajnie ten materiał uzupełnia się z wczorajszym filmikiem od Covert Cabal, według którego nawet na składnicach wojskowych jest już niewiele T-72B zostało bardzo niewiele (ok 440) i to w stanie już mocno złomowym. Podobnie z T-80. To co im jeszcze zostało w większych ilościach to T-72A i Ural, T-64, T-62 i T-55, ale również w stanie co najmniej słabym.
Druga sprawa to silnik W-92 którym tak się zachwycają - konstrukcja pochodna od W-2, opracowana w latach trzydziestych i która już dawno dobiegła krańca swoich możliwości modernizacyjnych.
Kolejna sprawa że "nowoczesny" T-90 to tak naprawdę nadal T-72 z nową wieżą, który odziedziczył po poprzedniku większość problemów.
Odnośnie niewielkich gabarytów radzieckich czołgów - lubią się tym chwalić, ale prawda była dużo bardziej prozaiczna - już w latach 60. mieli problem z opracowaniem wystarczająco mocnego silnika czołgowego, więc poszli w stronę ograniczania gabarytów (a tym samym masy czołgu) do absurdu - w imię małych wymiarów poświęcono wszystko inne - komfort pracy załogi, kąty unoszenia i opuszczania działa, a także łatwość przeprowadzania remontów i modernizacji - każdy element jest tak upchnięty że żeby go wymontować trzeba najpierw wyciągnąć kilka innych rzeczy, a założenie nowego wyposażenia wewnątrz czołgu jest mocno problematyczne. Nawet takie czynności jak wymiana silnika zajmują w tych czołgach nieproporcjonalnie dużo czasu, właśnie ze względu na maksymalne upchanie wszystkich elementów pod pancerzem. Dzięki za ciekawy materiał i pozdrawiam.
@@tomko1112
Do tego, przynajmniej do czasu, co do wymiarów i masy czołgów ograniczały ich możliwości mostów, dróg i platform kolejowych.
Z równania, w którym był: upływ czasu, korupcja, kryzys, złodziejstwo, niedofinansowanie I pospolity bardak, nijak nie mogło wyjechać te tysiące czołgów z magazynów głębokiego składowania.
Poprzedni materiał wyjaśnia tez dlaczego Rosjanie nie wznowi produkcji T-80. Manufakturowa produkcja silników praktycznie to wyklucza. Starcza im tylko silników do naprawy już istniejącego złomu. Słynny T-14 Atrapa miał mieć nowy silnik, ale konstrukcja okazała się porażką. Nowy silnik okazał się za skomplikowany i zawodny. A i tak T-14 waży mniej niż K2.
@@TheRezro ten "nowy" silnik to też nie taki nowy, bo pierwszy prototyp powstał w 1977 roku. Widocznie 47 lat to dla potężnego sowieckiego/rosyjskiego przemysłu zbyt mało żeby dopracować konstrukcję.
Gdzieś, w reportażu z polskich zakładów remontowych, słyszałem że wyjęcie silnika z T-72 to 12-16 roboczogodzin w warsztacie. Z kolei widziałem niemontowany film z wymiany power packa Leoparda w ramach „dni otwartych”. Zrobili to na placu pełnym gapiów w 26 minut!
Nie tak dawno jechałem samochodem z byłym kierowcą-mechanikiem. Mówił, że T-72 to koszmar. Bardzo ciasno, ciemno, głośno i strasznie się nagrzewa. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ćwiczenia z wsiadania i opuszczania trwały tak długo, aż wszyscy nie mieli jakichś urazów z powodu obijania się o blachę. Facet miał z 170 i mówi że jego wzrost już był kłopotliwy.
Ponieważ nie znam się na czołgach, przytoczę żart z epoki prlu
" Nie taki groźny rosyjski czołg, co jego pijana załoga"
pozdrawiam
A ja inny kawał przypomnę o naszych zdolnościach obronnych: ,,Na nas nie trza Bundeswehry, na nas starczy -4,, ( PS. O mróż i zimę chodzi, która zawsze nas zaskakiwała swoim nagłym atakiem !)
@@janpanufnik1705użyłeś sobie zawsze nie zadowolony trollu
@@januszfutrzynski2636 Zawsze do usług !
@@janpanufnik1705 Panie Janufniku znów szczęka pod łóżkiem w nocniku ! Ale to było za durnej komuny co się sama załatwiła rękami - ruzzkowo jaruzela dobiła !
ruclips.net/video/0iaJa76esww/видео.html
tam na początku, przy oglądaniu lufy jest mowa o eżektorze - i tak to się nazywa, to nie wyrzutnia. Chodzi o układ, który podczas wystrzału, zbiera nadmiar gazów prochowych i go potem faktycznie wyrzuca w kierunku wystrzału za pociskiem, co sprawia, że do środka pojazdu trafia mniej gazów prochowych po otwarciu zamka. Ale filmik jak zwykle KLASA!
po polsku przedmuchiwacz lufy
@@Kalder5 albo eżektor gazów prochowych, ale to to samo ;)
Ło Panowie 😂
@@Kwieczor to zwyczajnie od ,,ejection'' jak nazwa ,,tank'' od kryptonimu dla pierwszych czołgów w IWW
ruski bohater ne potrzebuje tego urzadzenia wdechnie z 3 razy i morze juz nie odpalac cigareta
Ponieważ mam swoje lata, to ta fabryka przypomina fabryki lat 70tych, 80tych. Brud, smród i usmarowni pracownicy. Wiem co mówię, studenckie praktyki w owych latach.
Jak Fabryka 311 z Battlefield 4, tylko bez kanałów.
Technologia oparta o młotek.
Zapomniałeś jeszcze dodać o śladach rdzy tu i tam
Sławetne warsztaty szkolne :)
Też pracowałem w takiej firmie z lat 80. Stare tokarki, frezarki, Jedna tokarka CNC z komputerem wielkości 3 szaf. Do wszystkiego były przyrządy, przymiary i mimo że prawie wszystko robiło się ręcznie to praca była dokładna i przyjemna. Oczywiście zakład zbankrutował bo koszty produkcji były znacznie wyższe niż u konkurencji
15:00 Szczególnie, że żeby odejść od przekleństwa tego silnika, to do T-14 zaprojektowali zupełnie nowy, który co prawda i tak odstawał parametrami od konstrukcji zachodnich ale za to często się psuł i jest trudny w serwisie :P
A to nie jest zrzynka z Ferdinanda przypadkiem?
@@kikiv1993 chyba tak, a przynajmniej tak twierdzi pewien laserowy świniak :P
10:30 moskowieckie mają niby mniejsze gabaryty, ale zachodnie uzbrojenie trafia między ERA (co sami przyznali kilka minut wcześniej), więc...
jaka bohaterska głupota stać obok pracującego szlifierza i udawać twardziela ...
W 2002 roku byłem służbowo w UralWagonZawod w Niżnym Tagile. Cały kompleks to był taki pierdolnik, że oprowadzający nas wicedyrektor zgubił się i musiał prosić pracownika (zdaje się, że ślusarz) by nas wyprowadził do stołówki personelu (jest inna dla rodzin i mieszkańców, którzy wykupują karnety obiadowe).
W tam tych czasach było tragicznie, ale jednocześnie budowali już nowe hale remontowo-produkcyjne na potrzeby zamówień krajowych i zagranicznych. Żeby w PL choć był jeden o połowę mniejszy zakład. CO by nie mówić, pierdolnik i 3 świat, ale możliwości produkcyjne mieli i mają ogromne.
PS. W ramach oprowadzenia zawieźli nad na mecz hokeja (całe miasto ma pierdolca na punkcie hokeja i wciąż o tym gadali). Takie dziwadło lokalne.
Nowe lol. Rosja wciąż nie jest wciąż w stanie opracować nowego czołgu. Tylko kopiują w skali stary złom.
To nie przypadek że Abrams będzie remontowany w Polsce. Polska ma całą infrastrukturę już na miejscu.
@@TheRezro Byłeś w WZMie kiedyś? Toż tam wszystko od początku trzeba było budować, montować i stawiać. To Centrum Kompetencyjne, to od zera powstało i w sumie dalej powstaje, bo uroczyste otwarcie w lutym (gdzie byłem) to tak naprawdę takie wmurowanie kamienia węgielnego pod całą inwestycję. Jeszcze wiele wody w warcie przepłynie, zanim tam stworzą to, co jest w planach. No i klucz - specjaliści, których trzeba zatrudnoć, wyszkolić, utrzymać na zakładzie i co najważniejsze - dać im pracę, by nie uciekli np do Niemiec gdzie zarobią 7x wiecej na start.
Obecnie w MZW robią tylko deprocesing - czyli czyszczenie i wymianę płynów po transporcie morskim. To nijak się ma do serwisowania, napraw i remontów o jakich mowa w planach...
@@TheRezro No i najważniejsze! Czy WZM podpisał już umowę licencyjną z General Dynamics Land Systems w sprawie serwisu? Bo rozmowy wiosną były bardzo opóźnione. AHA. NIe mówię o tzw teaming agreement, z 23 roku, bo to gówno, a nie umowa.
Wydajniej to by było jakby na ładach zamontowali RPG-7. Taniej, łatwiej, szybciej a i tak się jest mięsem w czołgu czy ładzie.
@@edx_dex Od czegoś trzeba zacząć.
Rozbawiło mnie , że ktoś ma wątpliwości co do pochodzenia współczesnych silników od T72/T90 od T34. NIe ma co do tego żadnych wątpliwości
Najśmieszniejsze, że silnik dieslowski W2 (w t34) to przekonstruowany amerykański aluminiowy silnik Liberty (lotniczy silnik gaźnikowy ) , kupiony w USA razem z czołgami Christie z których wywodzą się ruskie czołg BT a od BT wywodzi sie T34 .
No nie kolego, od silnika Liberty V-12 wywodzi się silnik M-5-400 stosowane w czołgach serii BT, a jego zastąpił silnik Mikulin M-17 czyli licencyjny silnik BMW VI. Silnik V-2 to głęboka modernizacja silnika M-17 opracowana przez Konstantina Czełpana, nim go rozstrzelano w 1938 r. w ramach czystki politycznej.
@@herkulespoirot2697 więc pozostaniemy przy swoich zdaniach
no ciekawe ,że to dalej ZSRR i dalej robi sie dumne "nasze" rosujskie na jakiś licencjach z przeszłości ....tak jest od czasów II wojny światowej + trochę innowacji z pracy niemieckich jeńców wojjennych .....ot ZSRR pełną gębą :P
@@BlueRTheOnlyoNe Innowacji od jeńców wojennych, no nie. Silnik BMW VI ZSRR uzyskał w ramach dodatkowy porozumień po układach w Rapallo w 1922 r., kiedy to podpisano porozumienie o współpracy wojskowej (w tym kredytowej) pomiędzy Reichswerą a przedstawicielami Armii Czerwonej, którzy udostępnili Niemcom poligony do testowania zakazanej broni nad Wołgą i Kamą.
Nie mają elektroniki Thalesa jak stwierdzili Ukraincy na zdobycznych egzemplarzach. Dowodem jest też znokautowany przez Bradleya T-90 którego BWP okładał ogniem az mu jakis system poszedł i wieza zaczęła się kręcić w kółko bo sam nie mógł namierzyćw nocy przeciwnika. Jesli nie mają osprzętu do nowej produkcji to co mówic o remontowanej Dumie Breżniewa.
w abramsach dziury ruskie robią chyba maczugami .bo czołgi ukry wszystkie już im popalili
A jesteś pewien, że to była wina sprzętu a nie załogi?
@@piotrd.4850 sama załoga postanowiła z wieży zrobić karuzelę?
T-72B3M. Teraz więcej koni mechanicznych, szybciej łapie miny i drony.
Wysokość lotu wieży może być różna i nie podlega gwarancji.
Nie wierzę😄😄😄
a co ma wiara do wysokości lotu ?
😄heh, wierzę w wieże
@@kumbota5586A jak gundariew nie poświęci to do nieba nie doleci !!!
😂😂😂👍
Zabawna manufaktura. Z tymi zaworami co pasują tylko do konkretnego otworu to mnie rozbawili serdecznie. Ujawnianie pęknięcia wału - ooo też dobre, no bo jak naprawić? No jak - ZESZLIFOWAĆ! Czyli nie dość że nie wymieniają, to tylko dodatkowo ją jeszcze oslabiają.
spawarką pociągną i karb zniknie po szlifie ;-D na chwilę ...
Dokładnie - całość to jakaś żenada…
(25:00) Wykrycie pęknięcia OK. Ponowne oszlifowanie pęknięcia prawdopodobnie nie usunie. Mogli wcisnąć kit że jak wał korbowy pęknięty to się nie nadaje i wysyłają to na złom (prawda w propagandzie nieistotna). Najbardziej dziwi mnie to że oni to przepuścili. Ja rozumiem że na czołgach to się mało kto zna ale to jest wał korbowy do silnika spalinowego. W samochodach osobowych jest podobny (tylko mniejszy). Prawdopodobnie mechanicy samochodowi się zastanawiają co tu się odprawiło.
Mogę Ci powiedzieć co - przewidywany czas życia na froncie jest tak krótki, że to pęknięcie nie zdąży się poszerzyć. I dziadek bardzo dobrze o tym wie, tylko jego wypowiedź wycięto - dlatego taki przeskok od razu do szlifowania
@@justuseodysee7348 dokładnie tak.
Świetny materiał, też lubię tą serię mimo że nie jestem inżynierem mechanikiem. No tak, odskrobali do żywego stary korpus i wieżę, wstawili nową lufę, silnik i skrzynię biegów. Zamontowali ruszt dookoła i wszystko razem pięknie pomalowali. Między kostki ochronne można wsunąć dłoń. Napewno sprawdzi się na kolejnej paradzie zwycięstwa, ale na wojnie? Masz rację że nic nie powiedzieli na temat elektroniki i łączności. Bez tego te pięknie odnowione dinozaury są ślepe i głuche. Mogą wyłącznie wysyłać znaki dymne jak zostaną trafione 😉
Pozdrawiam serdecznie z Oslo 😊
Nie , przeszli na sygnalizację wieżami😊. Oddział informuje dokąd dotarł wysyłając sygnał za pomocą lecącej wysoko wieży 😊.
Przypomnijmy że Abrams miał być wuderwaffe, a przypomina śpiącego Joe który nie bardzo wie co się dzieje. 🤭
@@lukaszklan6940 tak , słusznie. Tylko ja wolę siedzieć w abramsie, ale śmiało, możesz wstąpić do ruskich i jeździć t-72 , nawet t-54 i t-62 . Super, normalnie jak w muzeum. A jeśli chodzi o dynamikę to chyba nie znasz danych i nie widziałeś obu w akcji. Bez wulgaryzmów - Abrams ma o wiele lepszą , o klasę albo dwie. Napisz lepiej że ma turbinę która więcej pali. I nacisk na grunt ma większy
@@Maciej-rx9oh Napisz co te abramsy takiego wielkiego dokonały na tej Ukrainie?
@@lukaszklan6940 a ile ich było? Spaliły koła ruskich złomów, zatrzymały kilka ataków. I załogi przeżyły po trafieniach - taka różnica względem rusków w t-72 , obejrzyj film ghost rider z Ukrainy. Chcesz tak ? Bo ja nie
pod względem technicznym dramat jest już od początku, T72 i T90 to dokładnie ten sam czołg ( podstawa ) tylko z kilkoma modyfikacjami ( nazwę zmieniono,ze względów PR po tym jak złomowano T72 podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej ) , Rosjanie obawiali się że po takim pogromie, gdzie nawet nie doszło do walk między czołgami, zniszczono setki czołgów T72 przy pomocy A10 a reszty dokończyły śmigłowce szturmowe, to w Moskwie i Pekinie doszło do " burzy mózgów " ...
Uściślę że chodzi tylko o spawaną wierzę. Ponadto po rozpadzie Związku Radzieckiego, Rosja straciła dostęp do wielu części do tego czołgu. Stąd też T-90 to w zasadzie rekonstrukcja. Tak samo jest z Su-30/34/35, które to są tylko odświeżonymi wersjami Su-27.
@@TheRezro Sory, ale odnośnie samolotów z rodziny SU, to zwyczajnie pierdolisz głupoty. Płatowiec Su27 z lat 80 tych, a Su33, 34 i 35 to są zupełnie inne samoloty. Zarówno pod względem budowy, jak i awioniki, silników, możliwości. Wyglądają podobnie, ale to tak jakbyś porównał Abramsa pierwszej produkcji z wersjami najnowszymi. Wygląda podobnie, ale to zupełnie inny pojazd. o diametralnie różnych możliwościach.
Odnośnie czołgów, także jest różnica, ale już nie tak duża jak w przypadku samolotów.
@@edx_dex Z SU-27-> 34 nie jest tak skok. Porównaj f-16 i F-35. Co prawda Su-27 i jego następcy są o wiele więksi od F-16.
@@Pawelzgda2 To tak jakbyś porównał małego fiata 600, z dostawczym Transitem. Te samoloty są zupełnie innymi typami płatowców. F16 mały samolot, Su34 wielka kobyła. Su34 ma udźwig prawie taki jak masa własna F16.
@@TheRezro Jakoś ci nie wieŻę... 🙂
Gabaryty T-72 są dużą wadą. Okazało się, ze nie da się już go unowocześnić do standardów zachodnich. Nie mieści się elektronika i czujniki.
Standardy zachodnie pokazały w wojnie na Ukrainie że są mocno przereklamowane.
@@lukaszklan6940 Bzdura. To standardy zachodnie pozwoliły przetrwać w walce z wielokrotnie większym przeciwnikiem.
@@lukaszklan6940 Nie bardzo, spora część ukraińskich strat, to niedoszkolenie i głupota załóg, a poza tym nie ma niezniszczalnego czołgu, ważne czy w nim przeżyjesz.
@@wooowoo6291 Powiedz to tym na Ukraińskim cmentarzu że ich życie zależne było od standardów zachodnich.
@@ma77rko7 Szkolenie było zachodnie, sprzęt zachodni. Ja zaś wypisuje bzdury. 🤭
Jakby nie broń jądrowa to myślę że kacapów dawno by sprowadzili do pionu. Kochana Andromedo, dziękuję za twoją pracę I pozdrawiam serdecznie ❤🎉❤
ich bron jadrowa jest w podobnym stanie co ich czolgi
Niestety w układzie światowym konieczne jest wzajemne szachowanie. Wyrwanie jednego z klocków zaburzy obecną równowagę, dlatego też kacapy są powoli podduszane a nie dekapitowane.
@@maciejos78bzdura. Role ZSRR przejęły pp cichu Chiny. Rosja się się nie liczy gospodarczo i politycznie więcej od Nigerii. Świat po prostu nie chce sprawdzać na własne skórze ile z arsenału atomowego jest sprawne. Układy sił itp nikogo nie obchodzą
Dzień dobry,
Spójrzmy na to okiem nie laika i wyciągnijmy wnioski.
Na filmie widzimy, że wesoła załoga fabryki bierze się za palenie wybebeszonej wanny czołgowej i opowiada nam jakie to oni cudo w najnowszym standardzie z tego ulepią. Prosty widz ma to zobaczyć i pomyśleć, no super starają się, ale co tak naprawdę widzimy? Widzimy, że to co mogli zrobić na szybko i wysłać na Ukrainę to już dawno poszło. Teraz zostały tylko wraki z którymi tak naprawdę już nic innego nie można zrobić poza czasochłonną modernizacją. Wniosek jaki z tego należy wyciągnąć jest taki, że to już koniec T72 i jak zlepią to co mają to mogą gasić światło.
Po ważnym temacie pt nowe lufy tylko się prześlizgnęli. Po prostu nowe przyjeżdzają, taaaa ...
Zabawna jest również troska o załogę w czołgu który projektowany był do jednorazowego użycia na poatomowym polu walki (wg Pana Wolskiego) ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Wielu kolejnych egzemplarzy które wyjechały na Ukraińców do "remontu" już nie dostaną, bo z założenia są palone co można sobie poolgądać na Telegramie.
Do końca czekałem na pokazanie jak na tym gracie zamontować jakże ostatnio modny kurnik, ale się nie doczekałem.
Imperium absurdu w całej okazałości.
Nie znam się, tylko słyszałem, że lufa to część naprawdę skomplikowana w produkcji.
@@yabu8523 nie znam się na tym, ale słyszałem że tak, bo ona musi się leżakować. Na pewno z lufami mają ogromny kłopot, wątpię żeby mieli gdzieś w magazynach tysiące w rezerwie po ZSSR.
@@Yaroooo Odpowiedni stop, technologia odlewania, wiercenie otworu. Zresztą nie wiem czy to się odlewa.
O ile się nie mylę, lufy w abramsach i chelengerach, nie mówiąc o leopardach, są produkowane przez Rheinmetall.
@@yabu8523 Jest skomplikowana, ale cały kłopot z lufami dotyczy tego, że półfabrykat do jej produkcji musi swoje odleżeć w przyzwoitym miejscu. Kluczy w nimi jest więc czas.
9:11 - wygląda na to że jakiś bradley miał na tym czołgu używane :D i dosłownie wykastrował ten czołg bo takie przestrzelenie lufy oznacza że strzał będzie miał tyle mocy co strzał z procy :D
W motoryzacji używa się do czyszczenia zmielonych skorupek orzecha włoskiego, szczególnie jeżeli chodzi o pewną żabią markę aut.
Jest sporo takich myków w technice.
Najlepszym środkiem do smarowania precyzyjnych elementów zegarowych jest olejek herbaciany.
I na placu i w hali remontowej widać BTR-50 :) produkowany od 1954 do lat 70tych XXw.
A to zlecenie od kolekcjonera z donbabwe !
A może jakiś Storm Shadow by im pomógł w robocie? :D
nie, nie wolno bić roSSji, bo się zdenerwują. Ale można prać Ukrainę bez ograniczeń.
Imperium. Zapylenie na tej hali piękne. Swoich nie zostawiamy i o nich dbamy xD
*biedaimperium.
Nie mogło obejść się bez porównania z T-34. Tymczasem legenda (która uparcie żywa jest niestety również u nas) nie ma się nijak do rzeczywistości. Był to niezbyt udany czołg który produkowano bo nie było czasu na wdrożenie czegoś lepszego. Szczególnie najwcześniejsze wersje, które były wręcz tragicznie nieprzemyślane i wrogie dla użytkownika, zwłaszcza w porównaniu do M4 Sherman który (również wbrew propagandzie) był dużo lepszym i bardziej udanym czołgiem.
opracowywanym w spokoju i na bazie doświadczeń nie I , a już II wojny
Sherman w ogóle jest wspaniałym pojazdem! Ma bardzo niejednoznaczną renomę, głównie dzięki książce Amerykanina który pracował w zakładach remontowych i widział wyłącznie wraki, ale w rzeczywistości była to piekielnie przemyślana konstrukcja z wieloma rozwiązaniami w standardzie, których radzieckie pojazdy nie widziały nawet w snach (choć tutaj nie jest to przytyk, bo ZSRR prowadził wojnę na swoim terytorium i potrzebował dużo i szybko, Amerykanie oczywiście mieli komfort odczekania i dołączenia do konfliktu w Europie po kilku latach) 😊
@@realAndromeda to prawda, Sherman miał już np stabilizację działa, był zbudowany ergonomicznie i w przemyślany sposób, a późniejsze wersje były także bardzo bezpieczne dla załogi: jeden zabity czołgista przypadał na dwa zniszczone czołgi. Dla porównania na jednego zniszczonego T-34 przypadało 3 poległych czołgistów. To przepaść.
Legenda jest nadal trwała nawet na Zachodzie. A po prostu w czasie wojny nikt nie mógł krytykować wad tego czołgu bo lądował w najlepszym przypadku w łagrze. Z shermanem było odwrotnie i załogi go krytykowały ale wprowadzano zmiany poprawiające bezpieczeństwo typu mokre magazyny. U Ruskich liczyła się tylko ilość wyprodukowanych czołgów.
@@realAndromeda widziały, bo Sherman w Dieslu był elementem Lend Lease :P
A ja slyszałem że Rosjanie opracowali już nowy projekt czołgu T-100. I to mnie dziwi bo jak widzimy ze złomu biorą części i tworzą ulepy ..... Byle by to jeździło i strzelało. Ruski mir w praktyce
T-1000, 😂😂😂
Na Ukraińców nic lepszego im nie potrzeba.
@@Coughinggonzalo Mad Max pod kopułą Moskwy .... Tak to widzę
@@dwaero no ale jak widać Ukraińcy nie tracą tyle leopardów i Abramsów i nie mają tak krytycznych zniszczeń w czołgach jak tutaj że lufa została przestrzelona na wylot i co ważne załoga zawsze wychodzi żywa ....
@@dwaero Już trzeci rok to widać.
ci Rosyjscy pracownicy pracują w pocie czoła nad tymi czołgami starają się zapewnić im jak taką żywotność na froncie w Ukrainie a tymczasem ich ciężka praca jest bezsensu marnowana przez pijanych lub niekompetentnych Rosyjskich dowódców tak po prostu szkoda tych ludzi ciężkiej pracy pozdrawiam cię pani Andromedo i życzę miłego dnia .
Świetny materiał tak jak zawszę
Pijany nic dobrego nie wymyśli😂😂
Czyli to Syzyfowa praca ...
@@mike-ivy albo syf w pracy
Kupa kasy rzucona w błoto przez niekompetencję "naczal'stwa". Zaskoczenia brak 😶🌫
Tylko można się cieszyć oglądając coś podobnego nie widziałem tam
Robotów lub automatów a majster już w wieku emerytalnym a tak nawiasem chyba nie było by dużego problemu zlokalizować tych remontowych zakładów i wysłać tam z kilka dronów
Dzięki Andromedo za twoją pracę ❤
Z Charkowa do Niżny Tagił jest 1750km w linii prostej (zmierzone w googlemap). Ten kompleks wojskowy zajmuje znaczną część miasta.
20:10 - to bardzo stary dobry pomysł, stosowany do teraz, a czasami zastępowany granulatem tworzyw do recyklingu.
19:55 Takie "piaskowanie" jest stare i znane.
Powiem więcej, z tego co pamiętam, to mnie uczono, że najlepsze efekty daje granulat z skorupek orzecha, no ale tu widać "orzech" za drogi, więc budżetowa wersja "morela"
Marmelada zamiast konfitur...
Przypomnę dowcip z brodą:
Ile pali ruski czołg?
Ruski czołg pali trzech członków załogi.
Ta cała amunicja wraz z podajnikiem i załogą jest w jednej puszce. Ten wywód propagandysty (11:45), jest bezcenny. Dzięki temu kierowca łatwiej "opuści" wnętrze. No i nie trzeba go będzie usuwać pestkami moreli z środka.
Oglądając takie materiały, stwierdzam, że w rosiji produkcja czołgów całkowicie umarła a obecnie trwa jedynie odbudowa samych "gruzów ze szrotu"
amerykanie robią dokładnie to samo ... pewnie w lepszych warunkach przy zachowaniu reżimu ... ale jednak
Niestety pomimo prymitywności i braku elektroniki te czołgi nadal są bardzo groźne. Również zapasy jakie posiadają wydaje się, że mogą wystarczyć na długie lata. Trzymam kciuki żeby skończyły im się pestki moreli.
Dziękuję za kolejny materiał który pokazuje jak wygląda rosyjska zbrojeniówka „od środka”. Dla mnie ten zakład remontowy czołgów w „Piterze” wygląda trochę jak niektóre zakłady w Polsce w latach 90-tych. Nie wiem na ile zmieniły się ich wnętrza od tego czasu, ale spodziewałem się dużo więcej po zapleczu technicznym „drugiej armii świata”.
Jedna uwaga odnośnie tłumaczenia, chodzi mi o rosyjskie słowo „nagar” przetłumaczone w materiale raz jako sadza, drugi raz jako spalenizna. Nie obniża to w żaden sposób wartości materiału, ale piszę o tym ponieważ zwróciło to moją uwagę. Po polsku nagar to też nagar, jest na ten temat krótka sekcja w Wikipedii która świetnie tłumaczy co to jest.
Jednej rzecz brakuje mi w tym materiale. Wylatujących w górę czapek od tego czołgu.
Jeśli chodzi o "pestkowanie" jest to bardzo popularna i sprawdzona metoda. Dla przykładu. Obecne turbodoładowane silniki TSI grupy Volkswagena VAG jak i TDI gdy są użytkowane na krótkich dystansach zachodzą nagarem pochodzącym ze spalania i oleju z odmy na zaworach i kanałach dolotowych w kolektorze. Czyści się je bez rozbiórki głowicy właśnie łupinami z orzecha. Robi się tak dlatego bo właśnie nie uszkadza metalu i ewentualnie jeżeli coś dostało by się do komory spalania jest zbyt delikatne by uszkodzić gładź cylindryczną, pierścienie czy w zderzeniu zawory, a koniec końców i tak ulegnie spaleniu. Sposób z pestkami Moreli 100% legitny.
Biorąc pod uwagę ilość zmian i czas jaki zajmują te pseudo modernizacje to by zdążyli już 3x nową wieżę zaprojektować która byłaby przystosowana do stosowania pancerza reaktywnego.
Warsztat jak warsztat jak to u sovietów - może w Afryce mają podobne lub Koreii
Powodem zmian nie jest modernizacja ale brak części. Czołgi te nie mają większych możliwści niż starte T-72B.
@@TheRezrow niektórych obszarach możliwe ale jak zobaczyłem to dłubanie palnikiem acetylenowym … to można na 99% wnioskować osłabienie struktury. Z braku technologii lepią coś tam aby było jak to u sovietów lol
Bardziej zastanawia mnie skąd biorą elektronikę - wątpię aby sami opracowali coś sensownego, czyli pozostaje Iran ewentualnie Korea lub oczywiście Chiny ale ci raczej wątpię- za duże ryzyko. Albo jakiś składak z ogólnie dostępnych części - a wtedy to jakość wątpliwa. Do optyki i elektroniki potrzebujesz testów i wiedzy . A jaką wiedzę mają to pokazali przy t-14 - brak działającej stabilizacji itp ( mówię po wycofywaniu współpracy z Francją i Włochami )
@@logosbormanno raczej północnej lol można się domyśleć 😂
@@bigdevil73 Sosna-U była oparta na częściach od Talesa, ale to zdechło. Dlatego to nawet nie są prawdziwe T-72B3. Mątują więc standardową optykę. Zgaduje że pozyskaną z Indii. Ciekawostką jest to że Rosjanie nie byli w stanie zintegrować noktowizji z celownikiem. Mieli podgląd na osobnym monitorku (serio).
Na froncie postęp wygląda mniej więcej tak:
- bwp3->bwp2->bwp1->mtlb->motocykl
-btr80->btr-70->btr60->wózek golfowy
-t90-->t80->t72->t62->t55.
Czekam jeszcze na hulajnogi taktyczne.
Jest filmik jak ucieka na hulajnodze elektrycznej rusek 😂😂😂
Pytanie zasadnicze czy ubezpieczyli wieżę tego postsowieckiego złomu od wypadków powietrznych.
Nikt im tego nie ubezpieczy, bo wiadomo, że prawdopodobieństwo lotu jest bliskie 100%.
"Orzechowanie" to spoko metoda - znana i lubiana na całym świecie 😀
"Stalowe serca czołgów" i "pancerni lekarze" to mi Majakowskim zajechało. Dziękujemy Andromedo za wspaniałe materiały. A czy mogę nieśmiało zapytać, czy będzie Sołowiow , bo on mnóstwo głupot produkuje ?
Wow! Nowy odcineczek! Zacieramy rączki, leci łapka do góry i słuchamy:) Sprawdzona jakość opracowania i ciekawe tematy szanownej Andromedy mają skutek natychmiastowego lajka👍💕
19:10 nie jestem ekspertem, ale jestem bardzo ciekawy czy na te pestki jest odłożona część budżetu, czy kopiują morele kontraktowym i każą wcinać?
Przemysł przemytu pestek morelowych omijający sankcje może być intratny.
Łoo matko to odpad przy produkcji spożywczej, jakiś dżemów czy soków
😂😂😂😂
@@Kalder5 Patrząc na działania rosjan, na ich tradycję to takie dżemy z moreli są odpadem poprodukcyjnym.
woda, mydło, kurna, jak sobie pomyślę, że na egzaminie końcowym zawodzie mechanik obróbki skrawaniem moja ocena końcowa została obniżona za umycie w wodzie wytoczonych części to aż mnie trzęsie. Chyba, że za to, że ośmieliłem się wykorzystać pilnie strzeżoną sowiecka technologię.
Ech, to se ne vrati 🤣😂
A czemu je myłeś po chłodziwie?
jedno mnie szokuje, mieli tyle pieniędzy ( rozumiem, że z Anglii,USA, Japonii,Korei itd nie chcieli kupować ) , ale mogli z Czech,Niemiec, Hiszpanii czy Włoch a tu wszędzie muzeum techniki ....
Europa nic Rosji nie sprzeda, bo wiedzą że będzie to użryte przeciw nim. Putin wolał wydać kasę na willę i imperialny projekt podboju świata.
Pieniądze były, tylko poszły w wille, złote klamki i kible, jachty itp. i w zasadzie dobrze ;)
Nie zapomnij o złotych muszlach klozetowych.
Nie zapominaj o UKeju. Wojna, sankcje, więc wyspa w kryzysie, bo ciężej się rubelki co City wywozi
@@lukaszkonsek7940 Kryzys w UK jest tylko i wyłącznie skutkiem Brexitu. A więc wina zaufania Ruskim.
Co z tego że wzmocnili silnik trzeba jeszcze wzmocnić odporność przekładni bocznych inaczej o kant dupy to rozbić. System przeniesienia mocy musi być dostosowany do większej mocy silnika,bo inaczej to się będzie pieprzyć na potęgę. A dopasowywanie zaworów do gniazd? To już totalną porażka. Kończyłem samochodowe w latach 80 tych ,wtedy docierało się gniazda zaworowe i wygląda na to że oni robią to teraz. To jakie oni mają obrabiarki.BRAWO rosja BRAWO Putin.
Ta, wzmocnili. Dojebali większą dawkę i wrzucili wieksze turbo. Przecież starych nie rozwiercają. A przekładnie boczne zostały. Jak waga dużo wzrosła to niezawodność takiego układu poleciała na ryj.
Ja się zastanawiam czy oni te obrabiarki jeszcze mają. Na filmie widać tylko jak rozkręcają silnik czyszczą, szlifują i z powrotem do kupy w przypadkowej kolejności. Tam jest mowa o nowych silnikach ale na filmie żadnego nowego nie widziałem. To jest remont + propaganda.
@@w0yt3k To nawet nie jest remont,to lepienie w gównie,ale w taki sposób żeby pospolity wania się nie pokapowal . Nikt już nie przeprowadza remontu ,naprawy ,czy tym bardziej udoskonalenia/modernizacji czołgu. Sorry drodzy tosjanie tera tak się już nie robi 😁
@@turboraadaar silnik,koła jezdne i napinające,transmisja,sprzęgło,zawieszenie,to wszystko wymaga testów i testów i jeszcze raz testów. Nie sądzę żeby je przeprowadzili.
Ale przyznasz sam że półka nad gąskami jest prześliczna??? Co nie? No i malują pięknie. Szkoda tylko że kolory takie nieatrakcyjne.
Reszta to nieistotne pierdoły a będzie się można z Ukraińców pośmiać że za "OSZCZEP" zapłacili więcej niż ten "modernizowany T72 z literkami" jest wart. :-D
No i myjki mają zarąbiście taśmowe.
Ciekawe co pierwsze uleci gdy kierowca uwierzy/zapomni o remoncie i da czadu po garach?
Niezmiernie cieszy mnie poziom BHP w ich zakładach
Z nieskrywanym przerażeniem patrzyłam jak ten macha łapą tuż przy szlifierce. Albo te iskry które sypią się mu na plecy... bajka! 😅
Kochana Andromedo. My Twoi wierni widzowie dziękujemy za świetnym materiał.
14:25 - Cieszy że gość wprost mówi że prawie od 100 lat ruscy nie potrafili wymyślić nowszego silnika i muszą używać prawie 100 letniego rozwiązania technicznego xD - nie wiem czy można tu było dokonać większego samozaorania xD
DDR do końca klepał trabanty i wartburgi - a gdy zmodernizował je mocno, ddr upadł...
@@mike-ivy Ural wagon zawod przed wojną był bliski bankructwa więc wiele się nie pomyliłeś :P
@@krzosu a żeby było śmieszniej to w2 pierwotnie był benzynowym silnikiem lotniczym. W dodatku nie wymyślili go rosjanie. I od łat mają problem silnikowy - silnik w układzie x powstawał za nieboszczki zsrr, w Charkowie 😀 . Tak wygląda smutna rzeczywistość rosji, teraz próbują wznowić produkcję turbin bo jest dużo skorup t-80 . To wszystko nie znaczy że za rok staną. Niestety zapasy jeszcze mają.
W Polsce do dziś jeżdżą tramwaje których wózki są zaprojektowane 100 lat temu w USA.
@@patrykn.5971 Koło wynaleziono tyśiące lat temu i nadal działa , rozstaw szyn 1435mm w 1829 roku zbudowali George i Robert Stephensonowie ...
Dziękuje Andromedo i Pozdrawiam.
No i biorę się za oglądanie.
"Nastęnie ta część będzie zaspawana" - i będzie w sam raz by znowu kolejną załogę przerobić na grzanki bo poprzednia po poprzednim trafieniu już gryzie piach xD
Bardzo dobra metoda z tymi pestkami. Ważne żeby ścierniwo do piaskowania/śrutowania/szkiełkowania było dobrane do materiału i celu obróbki. Jeśli chcemy tylko wyczyścić dany element nie naruszając jego struktury to pestki moreli wydają się ciekawym pomysłem. U nas dla przykładu stosuje się czasem łupiny orzechów. Zatem jeśli coś wydaje się głupie a działa to nie jest głupie. :)
Witam Kacapy mogą wrzucić ten reportaż na kanał na RUclips o rekonstrukcji zabytków bo i warunki w jakich to robią przypominają amatorskie garaże
No jakoś najnowsze czołgi jakie posiada polin nie wytrzymują więcej niż 20 minut wukraine
Taktyczna kropka. Pani andromedo, jest pani swietna. Pani glos, powsciagliwosc o wyrazanie emocji. Gratuluje pomyslu na siebie!
28:06 coś z tą szczelnością jest nie tak... Operator usilnie stara się przed kamerą zakrywać menzurkę... ;)
Wszystko wskazuje na to, że zabudowana jest radiostacja analogowa R-173 "Abzac" i to nie w wersji "M" - czyli sprzęt czysto analogowy. W sumie musi taki być, bo na froncie musi być kompatybilny ze starszymi czołgami, dla których podstawą jest lampowa "raz dwa tri" (R-123 "Magnolia"), czyli stara radiostacja z typoszeregu Astra, rodem z 1959r. U nas taki sprzęt jest już tylko w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej, do którego zwiedzania serdecznie zachęcam. Być może w innych czołgach mają nowocześniejsze radiostacje, ale w użyciu jest sprzęt analogowy z tzw. "niskiego UKF".
no i w sumie super niezawodność w porównaniu z TRC czy innym cyfrowym - mało znasz R-173 i R-123 Z w PL nie mieliśmy ruskich wersji tych sprzętów i nie chodziły wstrzelone w system X jak u kacapów - nie mieli do nas zaufania i nie dali nam tych swoich, a niby sojusznicy byli. USA też wraca po Iraku do analogów tylko zminimalizowanych na maxa i w odpowiedniej osłonie anty.
Zawory co pasują tylko do konkretnego otworu, to taka u nich świecka tradycja. Magazynki do legendarnej pepeszy też były niewymienne. Każdy pasował tylko do jednego konkretnego peemu, jak wystrzelałeś wszystkie naboje, to miałeś przerwę na ładowanie magazynka i nakręcanie sprężyny, a wróg miał okazję Cię dorwać !
Kanał w pytkę ;)
A te pestki to każą im z domu przynosić? Morelowe czwartki.
Lubisz morele? Ta praca jest dla ciebie!
29:36 cieszą się że żaden silnik nie zawiódł w czasie parady. To się nazywa cieszyć z małych rzeczy. Bo to klucz do szczęścia w nich zapisany jest.
znalazłem ten zakład na google map, zakład znajduje się w zachodniej części miasta. Zdjęcia w google są świeże bo z 2024 roku. Wyobraźcie sobie że obok zakładu, tuż obok tego placu z pordzewiałymi skorupami czołgów, na ulicy Czechowa funkcjonuje skup złomu....jak znam ruskich, od cholery różnych części znika w "niewyjaśniony" sposób :)
Jak tfusk zostanie biskupem !
Kurczę, ktoś miał niesamowitą żyłkę biznesową - skup złomu obok zakładów produkcyjnych to przecież genialny samograj! Nie zdziwię się jeśli współwłaścicielem będzie dyrektor zakładów remontowych 😏
7:15 "To się usunie i zamontuje nowe" - tyle że tu miał na myśli że pod pojęciem "nowe" znaczy wymontowane z jakiegoś innego gruza już kompletnie nie do odratowania xD
Odnośnie komentarzy, że te prace przeprowadzają w takich bieda-szopach, a nie w super high amerykańskich zakładach, czy przypadkiem to nie są nagrania z warsztatów remontowych, a nie linii produkcyjnych we właściwych fabrykach?
To prawda, możliwe, że coś pokręciłam. Widziałam zdjęcia modernizacji M1 Abrams, ale te chyba przeprowadzano w fabryce, a nie zakładzie remontowym... 🙈
Identyczne silniki w2 byly wkladane do przemysłowych agregatów prądotwórczych duzej mocy. Nie jesteś w stanie go odpalić na byle jakim paliwie, dopiero rozgrzany może dostać jakiś szajs typu opał albo nie rafinowana surowa ropa. Sam w sobie pracujac na niemal jałowych obrotach mógł sobie klekotać bardzo dlugo ale dostał by w gaz ostro, szczególnie zimny to te 500 godzin jest na wyrost.
7:15 Eżektor to przedmuchuwacz (nie wyrzutnia) -bez tego załoga by się potruła po pierwszym wystrzale (każdy czołg to ma - to to zgrubienie na lufie) BTW w T-64 i T-80UD jest też eżektorowy układ chłodzenia - bo sa tam specyficzne ukraińskie silniki 5TDF i pochodne.
Zakład jak zakład - to zakład remontowy więc podejrzewam że ma zdolności do "relokacji" Czyli w czasie W można go przewieść i rozstawić gdzieś w "polu". U nas tak miał WZMy. Sama jakość pracy - cóż oni mają "postawić na nogi" wozy. Wozy które i tak długo nie posłużą - bo silnik W-46 i ich pochodne (W-84 /W-92) mają krótki resurs, a po remoncie i "podkręceniu" ten żywot jest naprawdę krótki... Taki wóz nawet jeśli nie zostanie zniszczony na froncie to i tak za 5 lat będzie trupem (a nie było nic o zawieszeniu - drązki, wahacze, amortyzatory i ijch wymiana / regeneracja). Co do spawania i jakości - cóż to wóz który ma silnik i przekładnie opracowaną w technologi z lat 30 (odlewane aluminiowe korpusy, odlewany korbowód). Wieża to odlew - myślicie że te blachy kadłuba - które muszą przyjąć duże wibracje to naprawdę sa z jakieś ultra stali różniącej się od tez z T-34/T-54?
Konkludując - to wszystko jest doraźne i działa tu i teraz... Długofalowo to może i dobrze bo do końca zużyją zapasy złomu który mogą odremontować - tylko po to by za 5-7 lat mieć tylko kupę niesprawnego złomu . A do produkcji nowych okaże się ze nie ma mocy - bo nowego na starej tokarce z czasu Chruszczowa nijak ulepić się nie da
Drugi raz nie będą mogli sobie pozwolić na takie "szarpnięcie się."
no i po 500 godzinach wal silnika byl pekniety na zachodzie cos takiego wystepuje po 3k godzin
To jest ta słynna radziecka trwałość i odporność. Gniotsa nie łamiotsa 😭😭😭
przyjemnie Pania sluchac zwlaszcza ze informacje sa prawidlowe, prawie jak inzynier. gratuluje audycji
Ja natomiast jestem mechanikiem okrętowym i to co mną wstrząsnęło (serio kopara mi opadła do kostek) to jak przywieźli do kapitalnego remontu silnik z BTRa bo zrobił "aż" 500 motogodzin. Na statkach w podobnej mocy i wysileniu są agregaty prądotwórcze, też diesla. Co 200 godzin to się olej wymienia, albo i nie bo jak są wirówki to tylko próbki się co miesiąc pobiera. Jpdl. Świetna trwałość. A za brak ochrony stóp i uszu na warsztacie oraz za sam syf jak w szopie u menela to by mnie wyrzucili nawet z najgorszej firmy której nazwy nie będę tu przytaczał. Nic nie tchnęło we mnie takiej nadziei w rychły upadek albo chociaż przegraną rosji, jak ten ich materiał propagandowy.
500 mh dla BTR-a, jeżeli nabił je w warunkach bojowych, to całkiem przyzwoity wynik. Ze względu na gigantyczne zapotrzebowanie na silniki sowieci nie mogli pozwolić sobie na zbytnią finezję. Najważniejsze jest to, gdzie przeprowadzimy wymianę silnika. Jeżeli w polowym warsztacie, to OK. Jeżeli wieziemy wóz tysiąc km od frontu, to mają sowieci problem :)
W sytuacji na filmie zrobił to po poligonach a silnik wieźle specjalnie do zakładu remontowego. Dla auta osobowego to by było około 20 tys przebiegu, czyli przeciętny rok użytkowania. Jak można w XXI wieku robić coś tak gównianego w momencie jak możesz kupić z półki dowolny silnik przemysłowy o 10 klas lepszy. @@kazimierzcebula3695
Lubie słuchać Pani głos:)
mnie zaciekawiło to strzelanie na dowolną odległość...czyli co z pod Sachalina do Warszawy da radę strzelić? Ot gieroj😂 No jak dowolna odległość to dowolna😂
no bo da sie strzelic... tyle ze nie doleci
Szacunek ze podjęłaś taki temat
Po tym filmie nasuwa się kilka wniosków: Po pierwsze musimy anulować zakupy czołgów w USA i Korei bo przecież tuż za miedzą budują takie cuda. Po drugie plansza z numerem telefonu o pracę w zakładzie ukazał się zbyt krótko i nie zdążyłem zanotować bo już w poniedziałek chciałem się zatrudnić w tak nowoczesnym zakładzie na tak wspaniałych warunkach. Po trzecie muzeum wojska polskiego powinno nawiązać współpracę z tym zakładem w zakresie kolekcji sprzętu pancernego pochodzenia ZSRR ze zwróceniem szczególnej uwagi na T34 i jego nową wersję T 72B3 bo nikt tak nie wypiaskuje silnika jak uralzawodwagon. Po piąte to strasznie mile że poświęcają prawie miesiąc (pewnie więcej) oraz angażują mnóstwo środków i pieniędzy na modernizację czegoś co zostanie zniszczone w pierwszym ataku dronem za kilka tysięcy. Po szóste jedyna motywacją pracowników męskiego rodzaju w wieku poborowym jest to że ich raczej nie ubiorą w kamasze no chyba że po tej reklamie masowo się rzuca emeryci by wesprzeć svo i dorobić do skromnej emerytury. Po siódme ten ambitny kraj o zapędach mocarstwowych coraz bardziej przypomina mi Koreę północną co nie wróży dobrze jej mieszkańcom. Po ósme niestety tego złomu jeszcze trochę mają więc dopóki im Ukraińcy nie wyłączyli prądu i nie spalili zapasów ropy to ta wojna jeszcze trochę potrwa. Można tak w nieskończoność, ale pomyślę o tym jutro z uśmiechem przy porannej kawie czytając raporty z Ukrainy ile to tego dobra orki straciły - kawa mi wtedy lepiej smakuje. Pozdrawiam serdecznie naszą Kochaną autorkę podcastu i czekam niecierpliwie na dalsze odcinki oczywiście z kawą w dłoni😂
Z tym prądem byłbym ostrożny. Na razie, deficyty energii, ma Ukraina...
@@wulfilarast2895 spokojnie, pracujemy nad tym
Fajne podsumowanie na koniec: radzieckie czołgi były proste i w przypadku awarii można naprawić w warunkach bojowych.
Głupi zachód kompletnie o tym nie pomyślał i robił czołgi skomplikowane, *niezawodne...*
21:03 szlifują Bułgarkami? Ostre dziewuchy w tej Bułgarii są.
Mnie z kolei te zakłady przypominają moje warsztaty z technikum.
Wszystko niezmieniane od szczytowego okresu PRL-u.
BTW, czasami do piaskowania kadłubów jachtów używa się szkła lub ... łupinek orzeszków. Rosjanie ameryki w tym zakresie nie odkryli.
Spójrzcie jak mało ludzi na hali, na końcu widać też jak "młoda" jest kadra. Stan hali, porządek, maszyny to schyłkowy komunizm. Fajna ta propaganda, ktoś kto w życiu nie był na zakładzie tego typu może być "zauroczony". :-) Żeby nie było, u nas nie ma lepiej pod tym względem. 😞
Jak nie mówili, powiedzieli o optyce, że można strzelać na dowolną(sic!) odległość... także niebawem będą doniesienia o ukraińskich czołgach niszczonych z 50km ;)
Strzelać to można na dowolną odległość z wszystkiego. Trafienie w cel to osobny temat.
Wot tiechnika...
To Ukriańcy chwalili się strzałem z czołgu na 10km w inny czołg :D
@@piotrd.4850 Ostrzał niebezpośredni jest powszechnie stosowany, szczególnie przez Rosjan bojących się konfrontacji bezpośredniej. Ukraińcy są dumni z systemu kierowania ogniem w tym trybie. Podobno całkiem celny.
Świetny materiał technologi wojskowej federacji rosyjskiej.
Nie komercyjnej, jak ma to miejsce w natowskiej kuźni.
Piękny głos narratorki prostujące sceny i wypowiedzi są co najmniej kompromitujące, zalatujące brakiem wiedzy historycznej i technologicznej.
I pomyśleć że cała ta genialna praca czasem w ułamku sekundy zamienia się w spalony złom, po celnym uderzeniu jakimśtam tanim dronem.
Całe życia spłacam jedno marne mieszkanie, a tu na wojnie całe miasta zamieniane są w gruzy od tak. Szaleństwo naszego gatunku nie zna granic.
Wystarczy pociskiem ppanc. 85-88 mm (jeśli nie 75-76,2 mm) z drugiej wojny światowej trafić w tył wieży Abramsa i cała amunicja się kopci.
@gracz - powodzenia w ‚zachodzeniu’ Abramsa od tyłu..
TO JEST EKONOMIA WOJENNA PODOBNIE BYLO W AWGANISTANIE RYÚSKIE LATALY HELKOPTERAM ZA 5 ML. DOLCOW ZAS USA DALA TALBANOM STINGERSY ZA 10 000 US DOLLAR
@@ipodman1910 Dronem bez problemu go zajdziesz, od dowolnej strony
Miałem to samo skojarzenie przy niedawnym filmie o wznowieniu produkcji silników - to jakieś postapo jest, a nie nowoczesna fabryka.
Oj tak, niedawno trochę grałam w Fallouta 4 i lokacje wydawały się znajome xD
Z tym piaskowaniem to prawda i powszechnie stosowane w przemyśle. Ogólnie materiałów roboczych w obróbce strumieniowo-ściernej jest dużo. Od piasku przez korund, szkło, łupiny orzechów włoskich po sodę i lód.
Prowadzący próbował pokazać że Rosja jest innowacyjna. A niczego nowszego tam nie znalazł.
To ich najnowsza technologia, więc się chwalili.